Patricia Kirkwood: Co naprawdę łączyło ją z księciem Filipem?
Jej nogi nazywano ''ósmym cudem świata''
Swoją urodą i zmysłowością przez lata rozpalała wyobraźnię mężczyzn. Noel Coward, znany brytyjski reżyser i scenarzysta, specjalnie z myślą o niej napisał musical. Kenneth Tynan, angielski krytyk, nazwał zaś jej nogi „ósmym cudem świata”. I to zaledwie dwa z niezliczonych komplementów kierowanych w jej stronę.
Swoją urodą i zmysłowością przez lata rozpalała wyobraźnię mężczyzn. Noel Coward, znany brytyjski reżyser i scenarzysta, specjalnie z myślą o niej napisał musical. Kenneth Tynan, angielski krytyk, nazwał zaś jej nogi „ósmym cudem świata”. I to zaledwie dwa z niezliczonych komplementów kierowanych w jej stronę.
Magnaci z Hollywood marzyli, by ściągnąć ją do Fabryki Snów i wykreować na gwiazdę, nowy symbol seksu. Ale Pat Kirkwood wcale na tym nie zależało. Była w pełni zadowolona ze swojej kariery wokalnej i aktorskiej – od czasu do czasu pojawiała się w radiu, na planie filmowym lub w studiu telewizyjnym. Jednak jej największą pasją zawsze była scena.
Nie mogła przeboleć tylko jednego – że prasa, zamiast karierą, znacznie bardziej interesowała się jej życiem uczuciowym. A zwłaszcza znajomością z księciem Edynburga.