Philip Seymour Hoffman zszokowany sławą
Philip Seymour Hoffman do dziś nie potrafi uwierzyć we własną popularność.
Aktor nigdy nie spodziewał się, że pewnego dnia będzie gwiazdorem kina.
- Czasami siedzę w restauracji i czuję, że ktoś się na mnie gapi - wyznaje Hoffman. - Myślę sobie, że może ten ktoś chce mnie pobić albo to mój znajomy, a ja zapomniałem, jak się nazywa. Potem dociera do mnie, że ta osoba mogła po prostu obejrzeć film z moim udziałem i wie, kim jestem. To szokujące, nadal nie mogę w to uwierzyć. To jak utrata ręki. Idziesz sobie przez życie anonimowo, pracujesz i nagle już nie jesteś anonimowy. Nigdy nie pomyślałbym, że będę sławny.
Od 24 lipca będziemy mogli podziwiać Philipa Seymoura Hoffmana w filmie "Radio Łódź".