Piotr Woźniak-Starak nie doczekał premiery "Ukrytej gry". Film może podbić zagranicę
Piotr Woźniak-Starak wyprodukował jedne z największych polskich hitów ostatnich lat, takie jak "Bogowie" i "Sztuka kochania". Przed tragiczną śmiercią zajmował się pierwszą anglojęzyczną produkcją swojego studia, w której główną rolę zagrał Bill Pullman.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Smutna wiadomość o śmierci producenta filmowego pojawiła się po kilkudniowych poszukiwaniach na jeziorze Kisajno (czytaj więcej tutaj). Raptem kilka dni przed zaginięciem w niewyjaśnionych okolicznościach reklamował swój kolejny film na Instagramie. "Ukryta gra" ("The Coldest Game") ma szansę trafić w gusta nie tylko polskich widzów.
O "Ukrytej grze" po raz pierwszy usłyszeliśmy dwa lata temu. Zdjęcia do pierwszej anglojęzycznej produkcja własnej Watchout Studio trwały od lutego do 20 kwietnia 2018 r. Na planie pojawiła się międzynarodowa obsada z takimi gwiazdami jak Bill Pullman, Lotte Verbeek ("Gwiazd naszych wina"), Corey Johnson ("Jackie", "Kapitan Phillips"), Robert Więckiewicz, Magdalena Boczarska i Wojciech Mecwaldowski.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Akcja filmu przeniesie nas do 1962 r. Gdy świat znajduje się na skraju konfliktu atomowego, w Warszawie ma się rozegrać pojedynek szachowych mistrzów USA i ZSRR. Amerykę reprezentuje zapomniany geniusz matematyczny z problemem alkoholowym (Bill Pullman), dla którego turniej szachowy nie będzie najważniejszym zadaniem do wykonania na terenie wroga.
Film wyreżyserował Łukasz Kośmicki, który dotychczas był znany z kręcenia seriali ("Diagnoza", "Rodzinka.pl").
"Ukryta gra" trafi do polskich kin 8 listopada.
Obejrzyj zwiastun filmu "Świat w ogniu". Premiera 23 sierpnia:
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
WP Film na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski