Podsumowanie wielkich show u Kuby Wojewódzkiego
Jeden wieczór, jeden program, jedna słynna skórzana kanapa, a na niej aż trzech „świeżo upieczonych” finalistów największych programów rozrywkowych TVN.
Już w najbliższy wtorek, 9 grudnia, u Kuby Wojewódzkiego zobaczymy: zespół AudioFeeles – zdobywców trzeciego miejsca w „Mam talent!”, Natalię Lesz – finalistkę VIII edycji „Tańca z Gwiazdami” oraz Wiolę Fiuk – zwyciężczynię III odsłony „You Can Dance”. Dodatkową atrakcją tego odcinka będzie muzyczny występ Macieja Zakościelnego i Carmen Moreno. Tego nie można przegapić!
Castingowi występ Audiofeels Agnieszka Chylińska podsumowała – „takie zespoły są po to, by laski szalały”. Już wtedy nikt z jury, najnowszego i jak się szybko okazało najpopularniejszego, programu rozrywkowego – „Mam talent!” – nie miał wątpliwości, że tych ośmiu chłopaków talent ma. Są studentami i absolwentami uczelni z Poznania. Żaden z nich nie ma wykształcenia muzycznego, ale każdy kocha muzykę i to właśnie ich połączyło. Przez kilka lat uczyli się współpracy wokalnej i różnego rodzaju technik wokalnych w chórze akademickim UAM. Tam też, w kwietniu 2007 postanowili założyć zespół Audiofeels. I choć występują dopiero od kwietnia 2008 roku, udało się im już osiągnąć wielki sukces.
Zdaniem Kuby panowie pretendowali do zwycięstwa w „Mam talent!”. „Jesteście 8-osobowym seksualnym super Expressem” - określił Audiofeels Wojewódzki, dodając, że jest pewien, iż po ich występie "zapłoną wszystkie damskie akademiki". Także Małgorzata Foremniak i Agnieszka Chylińska były zachwycone tym, co w finałowym odcinku zaprezentowali.
Natalia Lesz, na co dzień piosenkarka, a od tygodnia finalistka VIII edycji „Tańca z Gwiazdami”. Wspólnie ze swoim tanecznym partnerem - Łukaszem Czarneckim zajęła zaszczytne II miejsce i zdobyła najwięcej punktów od jury w historii wszystkich edycji programu. Kiedy Natalia zdecydowała się na udział w „Tańcu…” była w trudnym momencie swojego życia. Po wielu latach pobytu w Stanach, gdzie uczyła się i pracowała nad swoją płytą, wróciła do Polski i od razu spotkała się falą krytyki. Po swoim występie w Sopocie – uznanym przez wielu za porażkę – nie schodziła z pierwszych stron gazet. Dziś, po czterech miesiącach życia od treningu do tańca jest pewna, że była to bardzo dobra decyzja i fantastyczna przygoda w jej życiu. Co do słuszności jej udziału i dojścia, aż do finału nie miało wątpliwości również jury. „Masz wszystko to, co mają aktorki musicalowe. Świetnie tańczysz, świetnie śpiewasz i jesteś piękną dziewczyną. Dla mnie jesteś taką iskierką w tym programie" – powiedział po jednym z jej finałowych tańców,
Piotr Galiński.
Wiola Fiuk to pierwsza dziewczyna w Polsce i jednocześnie druga na świecie, która zwyciężyła "You Can Dance". W poprzednich dwóch edycjach programu wygrywali panowie. Tym razem widzowie zdecydowali, że 100 tys. złotych i stypendium taneczne w Broadway Dance Center należy się Wioli. Pochodząca z Siedlec, 22-latka pokonała w finale 18-letniego Gabrysia i wyjeżdża do Stanów. Co ciekawe, nie sama. Dziewczyna postanowiła zabrać ze sobą na Broadway Marcina - drugiego z finalistów programu, który we wcześniejszym starciu przegrał z Gabrysiem.
„Taka była miedzy nami umowa, że jeśli wygram to z tych pieniędzy zasponsoruję Marcinowi wyjazd” – powiedziała odbierając nagrodę. Wiola pracowała w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Brała udział w Mistrzostwach Polski, Europy i Świata. Udało jej się wielokrotne zdobyć Mistrzostwo Polski w kat. show dance i disco dance oraz Mistrzostwo Świata w kat. show dance. Jej debiutem choreograficznym był koncert „Ośmiu Wspaniałych” w Sali Kongresowej w Warszawie. To, co pokazała na scenie programu „YCD” trudno wrazić słowami. „Jestem strasznie dumny, że jestem jurorem w tym programie” - powiedział jeszcze przed odczytaniem wyników przewodniczący jury - Agustin Egurrola.
Posiadacze talentu, tańcząca piosenkarka i rudowłosa tancerka – bohaterowie trzech najpopularniejszych programów rozrywkowych TVN już w najbliższy wtorek, 9 grudnia, u Kuby Wojewódzkiego. Będzie to odcinek wyjątkowy nie tylko z tego względu na to, że ujrzymy nowe muzyczne oblicze Maćka Zakościelnego, który wystąpi w duecie z Carmen Moreno, ale również, dlatego, że to ostatnie spotkanie z Kubą Wojewódzkim w tym sezonie. Na kolejne kontrowersyjne pomysły i na ich jeszcze bardziej kontrowersyjną realizację musimy poczekać do wiosny przyszłego roku.