Pójdzie w ślady Deląga?
- Siedziałem parę dni temu w kawiarnianym ogródku w Moskwie i koło mnie stał paparazzi… Wyraźnie czekał na kogoś, czaił się. Pomyślałem: chłopie, gdybyś ty wiedział… - wspomina Maciej Stuhr.
Nie da się ukryć. Za wschodnią granicą aktor może na razie uważać się za osobę anonimową.
Na razie, ponieważ być może już niedługo, wzorem starszego kolegi, podbije tamtejszy rynek. Wystarczy spojrzeć na sukces, jaki w ojczyźnie Puszkina odniósł Deląg.