Polacy zafascynowani "Nowym obliczem Greya". Walentynkowy hit nie zawiódł
Zgodnie ze świecką tradycją główną atrakcją walentynkowego tygodnia w polskich kinach była ekranizacja powieści E.L. James. "Nowe oblicze Greya" w ciągu premierowego weekendu obejrzało 430 tys. osób, ustanawiając nowy rekord frekwencji w 2018 r.
Jak pokazuje frekwencja polscy widzowie wciąż są ciekawi dalszych losów namiętnego romansu Anastasi Steele i Christiana Greya. Nie ulega wątpliwości, że ostatnia część trylogii opartej na książkach brytyjskiej pisarki E.L. James stanie się w polskich kinach jednym z największych przebojów 2018 roku. ”Nowe oblicze Greya” na pewno zgromadzi w polskich kinach ponad milion widzów, a taki wynik gwarantuje miejsce w czołowej dziesiątce sezonu.
Nie ulega również wątpliwości, że seria ”Grey” może się pochwalić wyjątkowo wierną i niecierpliwą widownią, która w większości chce zobaczyć film już podczas premierowego weekendu, a najpóźniej w czasie walentynek. Można więc założyć, że w środę, w dzień św. Walentego hollywoodzką produkcję obejrzało dodatkowe 150 tys. osób, co oznacza, że po tygodniu wyświetlania ”Nowe oblicze Greya” może mieć już na koncie około 750 tys. widzów. Takiej "niecierpliwości" nie mają w Polsce nawet fani ”Gwiezdnych wojen”. Dodajmy, że najpopularniejszy obecnie tytuł 2018 roku ”Narzeczony na niby” w ciągu pierwszych siedmiu dni wyświetlania zebrał trochę ponad 400 tys. osób.
Obejrzyj: "Nowe blicze Greya": co sądzą widzowie?
I nic nie jest w stanie zaszkodzić ekranizacjom powieści E.L. James. Ani słabiutkie recenzje, ani status ”filmowego badziewia”, ani nawet złe opinie samych widzów. Ponarzekamy, ponarzekamy, ale do kina i tak pójdziemy… Wielce wymowna jest informacja, że niemal połowa widzów, która podczas minionego weekendu poszła do kina kupiła bilet na ”Nowe oblicze Greya”.
Warto również przypomnieć, że do filmu ”Pięćdziesiąt twarzy Greya” należy najlepszy obecnie wynik otwarcia osiągnięty w polskich kinach po 1989 roku. Przed trzema laty początek romansu Anastasi Steele i Christiana Greya podczas premierowego weekendu (z walentynkami w sobotę) obejrzało aż 834,5 tysiąca widzów. Tym samym zdetronizowany został animowany superprzebój ”Shrek Trzeci” (793,8 tys. osób), który był niepokonany aż przez osiem lat.
Widzom, którzy są odporni na romantyczne opowieści, czy to polskie czy hollywoodzkie, polecamy ”Cudownego chłopaka”. Ten film również powinien obudzić emocje, ale inne. Opowiedziana tu historia wydaje się całkowicie nie przystawać do oczekiwań widowni kin wielosalowych. Dziesięcioletni Auggie Pullman, chłopak o zdeformowanej genetycznie twarzy, opuszcza swój bezpieczny, domowy azyl, aby w szkole podstawowej skonfrontować się z rzeczywistością. Rzeczywistością często złą i okrutną, zwłaszcza dla kogoś takiego jak nasz bohater. Brzmi to wszystko bardzo poważnie, zbyt poważnie, aby film mógł odnieść komercyjny sukces. Dlatego ”Cudowny chłopak” przybrał formę komediodramatu. Jest więc miejsce i na śmiech, i na płacz, i na refleksję. Niespodziewanie, ale w pełni zasłużenie pojawił się też komercyjny sukces. I to jaki! Skromna produkcja, której budżet sięgnął jedynie 20 mln dol. na całym świecie zarobiła blisko 300 mln. Świetny wynik osiągnęła także w naszym kraju. W ciągu niespełna miesiąca ”Cudowny chłopak” zgromadził w kinach blisko 600 tys. osób. Jak widać, nie samym ”Greyem” nasz widz żyje…
Obejrzyj zwiastun "Podatku od miłości":
Najpopularniejsze filmy bieżącego tygodnia
Najważniejsze premiery nadchodzącego weekendu: ”Czarna Pantera” – zbierające znakomite recenzje ekranizacja komiksu Marvela (wyświetlana w kinach już podczas walentynek); ”Kształt wody” – nominowany do Oscara w trzynastu kategoriach film w reżyserii Guillermo del Toro.