Polak u boku Brada Pitta. Robią jeden najdroższych filmów w historii
Brad Pitt w filmie o kierowcy Formuły 1? Szykuje się wielki, kinowy hit za grube miliony dolarów. Zwiastun i pierwsze zdjęcia zza kulis krążą już w sieci. A na jednej z fotek, u boku Brada Pitta, można zobaczyć Polaka.
Nie na darmo mówi się, że Polacy są wszędzie. Nawet w produkcji, o której mówią ostatnio wszyscy. Mowa o "F1" w reżyserii Josepha Kosinskiego, którego poprzednim filmem, czyli "Top Gun: Maverick" zachwycały się miliony widzów na całym świecie. Tym razem wraz z operatorem Claudio Mirandą będzie montował kamery nie w myśliwcach, a w bolidach Formuły 1. Za kierownicą mają Brada Pitta, a w ekipie Polaka, Łukasza Bielana.
Łukasz Bielan i Brad Pitt
Na początku lipca w sieci zadebiutował pierwszy zwiastun "F1". Zdjęcia powstawały m.in. podczas prawdziwych sportowych wydarzeń: podczas wyścigu Grand Prix Wielkiej Brytanii czy Rolex 24 na torze Daytona. To świadczy, z jakim rozmachem robiony jest film Kosinskiego. Wrażenie robią też doniesienia o budżecie. Miał sięgnąć 300 mln dolarów. O czym będzie ta historia? Wyścigowa legenda Sonny Hayes (Brad Pitt) daje się namówić na powrót z emerytury, żeby poprowadzić zmagający się z problemami zespół Formuły 1 i zostać mentorem młodego mistrza kierownicy. Przy okazji dostaje szansę, by raz jeszcze stanąć na szczycie.
W sieci krążą zdjęcia Brada Pitta z prawdziwych wyścigów samochodowych, ale i fotki z planu produkcji. Na jednej z nich wypatrzeć można polskiego operatora, który robi karierę za granicą, Łukasza Bielana. Fotka zyskała na popularności, gdy podzieliła się nią na swoim facebookowym profilu Edyta Bartosiewicz.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Ten przystojny gość w ciemnych okularach, towarzyszący Bradowi Pittowi, to polski operator Lukasz Bielan, od lat mieszkający i pracujący w Stanach" - napisała artystka.
"Zdjęcie pochodzi z planu najnowszego filmu, w którym Pitt wciela się w kierowcę Formuły 1. Łukasz Bielan rozpoczynał swoją przygodę z kamerą pod czujnym okiem słynnego operatora Svena Nykvista i to dzięki niemu znalazł się na planie jednego z moich ulubionych filmów 'Co gryzie Gilberta Grape'a' (1993) ze świetnymi kreacjami Johnny'ego Deppa, Leonardo di Caprio oraz Juliette Lewis. W tym momencie Łukasz jest jednym z najbardziej cenionych operatorów w Stanach" - dodała Bartosiewicz.
Bielan zaś na swoim profilu podzielił się zdjęciami z Lewisem Hamiltonem. Mistrz ma mieć swój duży udział w powstającym filmie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Łukasz Bielan ma w swoim filmowym emploi takie produkcje jak "Bezsenność w Seattle", "Nixon" czy "Las Vegas Parano" (jako asystent operatora). Odpowiadał za zdjęcia do serialu "Columbo" czy "CSI: NY". Pracował na planie "Hancocka" z Willem Smithem, "Wrogów publicznych" z Johnnym Deppem, "Spectre" z Danielem Craigiem czy filmów z serii "Transformers".