Polaków nie doceniono - wybrano Lenina
"Good Bye, Lenin!" znowu triumfuje. W sobotę Europejska Akademia Filmowa uznała tę niemiecką komedię w reżyserii Wolfganga Beckera za najlepszy tegoroczny film europejski.
Oprócz nagrody głównej nostalgiczno-satryczny obraz o ustrojowej transformacji Niemiec na przełomie lat 80. i 90. otrzymał w Berlinie jeszcze pięć dalszych wyróżnień:
- dla odtwórcy głównej roli Daniela Bruehla za najlepszą rolę męską aktora
- za scenariusz - dla Bernda Lichtenberga
- oraz po nagrodzie publiczności dla Beckera, Bruehla oraz jego filmowej matki Katrin Sass. W kategorii aktorek wygrała Charlotte Rampling występująca w filmie "Basen" Francoisa Ozona.
Za najlepszego reżysera uznano Duńczyka Larsa von Triera, twórcę genialnego "Dogville".
Jako najlepszy film nieeuropejski wyróżniono produkcję kanadyjską "Inwazja barbarzyńców". Natomiast za "Odkrycie roku" jurorzy uznali "Powrót" Rosjanina Andrieja Zwiagincewa.
O nagrody ubiegali się bez powodzenia dwaj Polacy: Jacek Bławut, twórca krótkometrażówki "Kraj urodzenia" i Bogumił Godfrejow, autor zdjęć do niemieckiego filmu "Światła".
Europejska Nagroda Filmowa przyznawana jest od 1988 r. Celem Akademii Filmowej jest promocja kina europejskiego i przemysłu filmowego na Starym Kontynencie. Pierwszą nagrodę w kategorii najlepszy film zdobył w 1988 r. "Krótki film o zabijaniu" Krzysztofa Kieślowskiego.