Pomógł aerobik
Nie ma wątpliwości, że ozdobą serialu "V.I.P." jest słynna Pamela Anderson. Ale przecież nie ona jedna, bowiem w serialu aż się roi od pięknych dziewczyn. Pewien krytyk stwierdził nawet, że w "V.I.P." bardzo łatwo odróżnić dobre kobiety od złych, bowiem te pierwsze są ładne, a te drugie brzydkie.
Jakby nie było, tym razem uwagę skoncentrujemy nie na Pameli, ale na jej serialowej koleżance, Natalie Raitano. Jest to postać o tyle ciekawa, że w odróżnieniu od zdecydowanej większości młodych gwiazdek nie trafiła do Hollywood jako była modelka. Natalie od dzieciństwa zajmowała się gimnastyką, tańcem, śpiewem i grą na fortepianie. Można więc powiedzieć, że robiła rzeczy bardzo przydatne w zawodzie aktora. Do Los Angeles przyjechała oczywiście z myślą o zrobieniu kariery, ale nie za wszelką cenę. Założyła zespół muzyczny oraz pracowała jako instruktorka aerobiku. I właśnie na jednym z treningów zobaczył ją pan Lawton, autor i producent "V.I.P.". Nie wahał się ani chwili i tak to właśnie Natalie otrzymała rolę ochroniarki Nikki. "Zawsze chciałam robić coś poruszającego i niecodziennego - mówi panna Raitano. - A taka jest właśnie moja serialowa postać".