Pornografia dla dzieci? To 'niefortunne'
"W krakowskim Media Markt ostre filmy erotyczne leżały na jednej półce z bajkami dla dzieci. 'Chłopcy z Placu Broni' i inne lektury mają miejsce tuż przy 'Króliczkach w łóżku' i 'Anal-maniaku'" - pisze "Gazeta Krakowska".
"'Interweniowaliśmy w tej sprawie kilka razy i nic' - napisał do kuratorium koordynator Społecznego Komitetu Zwalczania Pornografii, Adam Markowski. Roman Ficek, rzecznik praw ucznia pojechał do sklepu, obejrzał kasety i stwierdził, że nie można w taki sposób eksponować pornografii" - podaje dziennik.
"Gołym okiem widać, co to za filmy. A dla dzieci to przecież zachęta. Może trzeba byłoby te filmy ułożyć jakoś wyżej, albo na samym końcu sklepu?" - zastanawia się.
"Wczoraj zgłosił sprawę prokuraturze. Jan Maciej Augustynek, dyrektor Media Markt tłumaczy, że firma handluje towarem, który nie jest zakazany, a sposób jego ekspozycji zawsze będzie budził kontrowersje" - informuje "Gazeta Krakowska".
"Nikt nie zwracał się do mnie z prośbą o zmiany. Kasety z filmami szkolnymi zmienią jednak miejsce jeszcze dziś" - obiecał. "Nie widziałem, że znalazły się w takim sąsiedztwie. To faktycznie niefortunne" - przyznał. (PAP)