Poseł PO widział film Patryka Vegi. Ma jasne zdanie na temat "Polityki"
Wiele mówiło się, że "Polityka" Patryka Vegi zmieni wynik wyborów. Reżyser mówił o tym tak śmiało i z taką mocą, że i politycy wydawali się poddenerwowani. Poseł PO, Michał Szczerba, był na premierze filmu Vegi. Podzielił się swoim zdaniem, czy film może rzeczywiście wpłynąć na wybory.
"Polityka" Patryka Vegi jest wyświetlana w kinach od 4 września. Tuż po premierze filmu pojawił się chór głosów znanych dziennikarzy, którzy jasno wskazują, że "Polityka" na tę prawdziwą politykę nie będzie miała żadnego wpływu. Wbrew zapewnieniom reżysera, który w wywiadach opowiadał o konsekwencjach pracy nad filmem o polskich posłach i ludziach związanych z prawą stroną politycznego sporu. Ba, Patryk Vega wspominał także, że jest świadomy tego, że może wszystko stracić.
Jak pisał nasz recenzent, Artur Zaborski, o filmie Vegi: "W 'Polityce' nie brakuje łopatologii. Całość szyta jest grubymi nićmi, a logika wielokrotnie ustępuje miejsca fantazji scenarzysty. Niemniej 'Polityka', co zaskakujące, okazuje się satyrą napędzaną goryczą, a nie ośmieszającą ironią".
To opinia dziennikarza (dość popularna, jeśli przejrzy się inne recenzje). Co na to politycy? "Super Express" rozmawiał z posłem PO, Michałem Szczerbą.
- Film jest przytłaczający, ciężki i pokazuje patologię władzy PiS w dawce trudnej do przyjęcia, ale obecnego rządu nie obali. Wiele sytuacji, postaci i dialogów pokazuje rzeczywistość, którą dobra zmiana funduje Polakom od lat. To autorska wizja Patryka Vegi, ale na pewno inspiruje do krytycznej refleksji wszystkie strony politycznego sporu - mówi polityk opozycji.
Przyznaje też, że choć Vega nie wskazuje, że dana postać w filmie to konkretny polityk, to korzysta z prawdziwych cytatów, które padały z ust rządzących. To, zdaniem Szczerby, budzi przerażenie.
Poseł także tuż po opuszczeniu kinowej sali podzielił się swoimi wrażeniami. Na Twitterze pisał, że to film "przytłaczający, ciężki i prawdziwy".
PRZECZYTAJ: Patryk Vega jest przerażony tym, co dzieje się w Polsce. "Boję się radykalizmu i fanatyzmu"