Poważny tata Ben Stiller

Ben Stiller nie stara się być zabawny w życiu prywatnym.

Słynny komik, który od lat bawi widzów w kolejnych filmach, jest na co dzień całkiem poważnym człowiekiem.

- Nie jestem superzabawny - zapewnia Stiller. - Nie jestem z tych ludzi, którzy na każdym roku sypią dowcipami. Prawdopodobnie wcale nie jestem śmieszny. Lubię się śmiać, ale nie lubię starać się być zabawnym. To dla mnie zbyt duża presja.

Aktor dodaje, że występy w filmach stawiają go w dziwnej sytuacji wobec własnych dzieci. Ojciec Quinlina i Elli nie jest pewien, w jaki sposób powinien wyjaśnić pociechom, że jest sławną osobą.

- Quinlin jest bardzo mały, nie ma nawet trzech lat, więc nie ogląda moich filmów - tłumaczy Stiller.

- Widział fragment "Nocy w muzeum" i wydaje się akceptować fakt, że to ja jestem tym facetem na ekranie. Ella ma prawie sześć lat i akceptuje ten fakt. Ale nie sądzę, żeby to było normalne. Jestem przekonany, że każdemu sławnemu rodzicowi trudno jest wytłumaczyć to dzieciom.

Ben Stiller zakończył niedawno zdjęcia do komedii "Tropic Thunder", której amerykańska premiera odbędzie się 15 sierpnia 2008 roku.