Kristen Stewart
10 lat temu została zaszufladkowana jako Bella ze "Zmierzchu", choć od tamtego czasu zagrała w ponad 30 innych produkcjach. Woody Allen obsadził ją w "Śmietance towarzyskiej", wystąpiła w głośnym filmie Anga Lee "Najdłuższy marsz Billy'ego Lynna" czy widowisku fantasy "Królewna Śnieżka i łowca".
Stewart ma zagorzałe grono fanów, jak i masę przeciwników, którzy wytykają jej brak emocji i granie cały czas tą samą, smutną twarzą, jaką wyniosła ze "Zmierzchu". Czy rola w "Aniołkach Charliego" zmieni to podejście? Przekonamy się w 2019 r.