Prezydentem najsilniejszy i najgorszy z ludzi

Terry Crews (zdj. AFP) dołączył do obsady futurystycznej komedii "3001".

Bohaterem filmu jest przeciętny Amerykanin, który zostaje wyznaczony do supertajnego projektu. Jego misja polega na tym, by obudził się po dziesięciu wiekach spędzonych w hibernacji. Gdy już to następuje, okazuje się, że ludzkość zrobiła się strasznie głupia, a bohater jest najinteligentniejszym człowiekiem świata.

W roli głównej zobaczymy Luke'a Wilsona. Obok niego pojawią się Maya Rudolph jako prostytutka i Dax Shepard jako adwokat. W filmie ma pojawić się także Sara Rue. Terry Crews, były zawodnik futbolu amerykańskiego, a ostatnio aktor, wcieli się w postać prezydenta USA.

- _**Zostaje prezydentem ponieważ jestem największy, najsilniejszy i najgorszy z ludzi**_ - mówi Terry Crews. - Gdy na scenie pojawia się postać odtwarzana przez Luke'a Wilsona wydaje mi się, że spotkałem najinteligentniejszego człowieka świata a tymczasem on jest zwykłym przeciętniakiem tyle tylko, że sprzed tysiąca lat.

Scenariusz obrazu napisali Mike Judge i Etan Cohen. Reżyseruje Mike Judge. Zdjęcia trwają. Projekt powstanie dla 20th Century Fox.

Terry Crews zagrał w filmach: "Malibu's Most Wanted", "Kolejny piątek", "Kto pierwszy, ten lepszy" i "6-ty dzień".