4z8
Myślała, że padła ofiarą żartu
W 1956 roku nastoletnia Priscilla przeprowadziła się wraz z rodzicami do Niemiec. Jak wyznawała, była „totalnie rozbita” tym wyjazdem. Humor poprawił się jej jednak znacznie, kiedy usłyszała, że w tym samym czasie w Niemczech przebywa Elvis Presley, w którym skrycie się podkochiwała.
- Zażartowałam, że Elvis mieszka blisko naszej bazy, więc może uda mi się go spotkać – wspominała. Nie wiedziała, że faktycznie dostanie swoją szansę na zobaczenie Króla.
- Podszedł do mnie jakiś facet i zapytał, czy chciałabym spotkać się z Presleyem. Odparłam, że pewnie, bo sądziłam, że to jakiś żart – opowiadała. Na spotkanie poszła, ale wciąż była przekonana, że koledzy chcą sobie z niej zakpić.