Protest posłów przeciwko filmowi o Radiu Maryja
W poniedziałek, 25 listopada, TVP wyemitowała w Jedynce dokumentalny film Jerzego Morawskiego "Imperium Ojca Rydzyka", który od kilku dni wywołuje wiele emocji - informują Wirtualne Media.
Osoby związane z Radiem Maryja próbowały zablokować emisję twierdząc, że film zawiera oszczerstwa i kłamstwa wymierzone w Radio Maryja i ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka (na zdj.).
Grupa 33 posłów wystosowała nawet list w którym czytamy:
Z oburzeniem przyjęliśmy wiadomość o planowanej serii ataków medialnych na Radio Maryja i Jego Dyrektora O. Tadeusza Rydzyka CSsR, zaczynając od zapowiedzianego na poniedziałek 25.11.2002 r. programu TVP1 pt. "Imperium Ojca Rydzyka". Radio Maryja, którego założycielem jest Ojciec Tadeusz Rydzyk, jest ważnym nośnikiem formacji religijnej Narodu Polskiego i niezależnej informacji, wolnej od ingerencji w sumienia Polaków przez czynniki rządowe i zagraniczne. Wszelkie ataki na Radio Maryja traktujemy jako zamach na naszą narodową wolność.
List podpisano:
Posłowie na Sejm RP: Jerzy Czerwiński, Andrzej Fedorowicz, Maciej Giertych, Roman Giertych, Grzegorz Górniak, Krystyna Grabicka, Mariusz Grabowski, Stanisław Gudzowski,Gabriel Janowski, Marek Jurek, Ewa Kantor, Ryszard Kędra, Tadeusz Kędziak, Bohdan Kopczyński, Zofia Krasicka-Domka, Urszula Krupa, Piotr Krutul, Robert Luśnia, Jan Łopuszański, Antoni Macierewicz, Halina Murias, Leszek Murzyn, Halina Nowina Konopczyna, Stanisław Papież, Józef Skowyra, Anna Sobecka, Antoni Stryjewski, Gertruda Szumska, Halina Szustak, Stanisław Szyszkowski, Witold Tomczak, Zygmunt Wrzodak, Stanisław Zadora.
Film dla Gazety Wyborczej skomentował ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny Tygodnika Powszechnego:
Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jest wyważony: pokazuje to, co wiadomo na sto procent, i to - czego nie wiadomo. To film bardzo poważny i dramatyczny. Zobaczyłem w nim człowieka, którzy wierzy w swoją misję. Tak bardzo, że wpisuje się w piękną tradycję Kościoła. Jednak subiektywnie jest tak pewny swojej drogi, że ta pewność przesłania mu szersze pole widzenia. Przede wszystkim widzenia prawa, co budzi największą grozę. Jak to odbiorą miliony ludzi, którzy uwierzyli o. Rydzykowi, którzy swoją religijność oparli na jego misji? Próbowałem się w to wczuć. Niektórzy pewnie pomyślą, że film jest manipulacją, szatańskim wymysłem. Ale jakaś poważna wątpliwość musi się w tych ludziach otworzyć... Każdy ma prawo mieć poglądy. Można się na nie spierać, ale gdyby sięgnięto po film, by je zwalczać, byłoby to nadużyciem. Tak się na szczęście nie stało. Pokazano nam za to jakieś szaleństwo... Ten film jest dramatem o. Rydzyka, ludzi, którzy mu zaufali, zakonu redemptorystów i
całego Kościoła. Jedna rzecz wydaje mi się nadużyciem: końcowa scena z helikopterem. Nie wiem, czy powinna się w filmie znaleźć, bo o. Rydzyk helikoptera w końcu nie kupił. Pokazuje za to jego fascynację komfortem. Czy prawdziwą? Jestem przekonany, że ten cały gigantyczny biznes Radia Maryja o. Rydzyk stworzył po to, by służyć dziełu bożemu, a nie własnej wygodzie.