Radosław Liszewski zagrał w kolejnym filmie. Co dalej z disco polo?
Radosław Liszewski to lider zespołu Weekend, który w 2012 r. podbił polskie parkiety kawałkiem "Ona tańczy dla mnie". Od jakiegoś czasu Liszewski próbuje też swoich sił w aktorstwie. Po premierze najnowszego filmu odniósł się do plotek związanych z planami na przyszłość.
13 stycznia do kin wszedł film "Ślub doskonały", w którym u boku znanych i lubianych aktorów pojawił się także Radosław Liszewski. Lider formacji Weekend ma już na swoim koncie kilka ról ("Szpital", "Lombard. Życie pod zastaw", "Mayday", "Disco polo") i nie ukrywa, że ma apetyt na więcej.
Na uroczystej premierze "Ślubu doskonałego" Liszewski pojawił się z żoną Dorotą. - Tym razem to nie był epizod, tylko coś większego. Zagrałem samego siebie. Sześć dni spędziłem na planie zdjęciowym - wyznał w rozmowie z "Na żywo".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liszewski zdradził, że świetnie mu się pracowało z Ewą Kasprzyk, Zbigniewem Suszyńskim, Pawłem Delągiem i wszyscy byli bardzo życzliwi na planie.
- Aktorstwo to świetna przygoda. Nie będę ukrywał, że połknąłem bakcyla. Ale to nie oznacza, że zamierzam zrezygnować ze śpiewania i swoich fanów, bo i takie głosy już słyszałem - podkreślił gwiazdor disco polo, który już w lutym zaprezentuje fanom "muzyczną niespodziankę". Jednocześnie zarzeka się, że gdy tylko pojawi się kolejna propozycja zagrania w filmie, to "z pewnością nie odmówi".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.