Ray Charles obchodził 70. urodziny w Warszawie
23 września w warszawskim Teatrze Wielkim odbył się koncert Raya Charles`a, który świętował tu swoje 70. urodziny. Nie była to pierwsza wizyta tego gwiazdora w Polsce, Ray Charles był w naszym kraju bowiem już dwukrotnie - w 1984 i 1996 roku na festiwalu Jazz Jamboree. Tym razem przyjechał na zaproszenie Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta, które również obchodziło jubileusz - 80-lecia istnienia.Choć w wieku 6 lat zachorował na jaskrę i stracił wzrok, postanowił nie poddawać się i cały czas uczył się muzyki. Jako nastolatek grał na fortepianie i saksofonie, potem był wędrownym muzykiem, a w 1954 roku zaczął wielką karierę piosenką "It Should Have Been Me". Na amerykańską listę przebojów trafiło aż siedemdziesiąt (!) piosenek w jego wykonaniu, ma na koncie 12 nagród Grammy, jest bezsprzecznie żywą legendą współczesnej muzyki. Mimo zaawansowanego wieku nadal nagrywa i jest obecny w showbiznesie. Wystąpił w filmie "The Blues Brothers", był jednym z inicjatorów nagrania singla "We are the world", w 1993
roku zaskoczył wszystkich wspólnym nagraniem z grupą INXS - "Please You Got That". Warszawski koncert pokazał, jak wszechstronnym artystą jest Ray Charles. Z towarzyszeniem orkiestry Państwowej Filharmonii im. Artura Rubinsteina w Łodzi wykonał swoje największe przeboje. Nie zabrakło oczywiście wielkiego hitu z 1960 roku "Georgia On My Mind" oraz interpretacji piosenki "Yesterday" z repertuaru Johna Lennona.Koncert Charlesa został poprzedzony niezwykle profesjonalnym występem polskich artystów. Hanna Banaszak, Kasia Groniec, Anita Lipnicka, <a href="https://film.wp.pl/robert-gawlinski-6032077284971137c">Robert Gawliński</a> i <a href="https://film.wp.pl/stanislaw-soyka-6030943136969345c">Stanisław Soyka</a> wykonali przy akompaniamencie grajšcego na saksofonie Henryka Miśkiewicza <a href="https://teleshow.wp.pl/piekni-6029529415955585c">najpiękniejsze</a> polskie przed- i powojenne piosenki. Niezwykle żywiołowy, Ray Charles pokazał, jak nieco jazzującą muzykę rhythm & blues, soul i gospel śpiewają prawdziwi artyści. Oby wszyscy współcześni piosenkarze wzorowali się na tej legendzie światowej muzyki. Koncert zakończył się wspólnym odśpiewaniem "Sto Lat!". My życzymy Rayowi Charles
owi również
wszystkiego najlepszego!