Religijna młodość Brada Pitta
- Zawsze zadawałem dużo pytań - wspomina aktor. - Często pytałem rodziców, czy jeśli byłbym wyznawcą innej wiary, też trafiłbym do nieba. Kiedy zacząłem dorastać, poczułem, że zbliża się kryzys. Koncerty rockowe rozpalały we mnie podobne uczucia, jakie dopuszczałem do głosu podczas spotkań religijnych.
Wkrótce wyszedłem ze skorupy pobożności i odkryłem samego siebie. Nie oznacza to, że porzuciłem wiarę, ale zrozumiałem, iż jestem w stanie poradzić sobie w każdej sytuacji. Osiągnąłem stan spokoju ducha.
Pitt określił także mianem "idiotycznych" plotki głoszące, że zajął się działalnością charytatywną za namową swojej partnerki, Angeliny Jolie. Aktor zdecydowanie podkreślił, iż jego dobroczynność wynika jedynie z troski o ludzi w potrzebie.
Brad Pitt został nagrodzony za rolę w obrazie "Historia zabójstwa Jesse Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" podczas tegorocznego festiwalu w Wenecji. Amerykańska premiera dzieła odbędzie się 10 października.