Richard Simmons nie żyje. Guru od fitnessu zmarł jeden dzień po swoich urodzinach
Mężczyzna, który zmienił oblicze fitnessu i pokazał, że aktywność fizyczna może być świetną zabawą, przyjaciel wielu hollywoodzkich gwiazd odszedł w wieku 76 lat.
Richard Simmons świętował w ostatni piątek swoje 76. urodziny. Zmarł w niecałe 24 godziny po tym, jak dziękował swoim fanom na życzenia urodzinowe w social mediach.
"Dziękuję, jeszcze nigdy w życiu nie dostałem tyle urodzinowych życzeń! Właśnie siedzę i odpisuję na maile. Wspaniałej reszty piątku dla wszystkich. Kocham was, Richard" - brzmiały jego ostatnie słowa umieszczone w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: treningi z nią dałyby popalić! Polska dziennikarka w formie
Hollywood poznało Simmonsa, gdy zaczynał odnosić ogromne sukcesy w latach 70., a później 80. Jako nastolatek zmagał się z problemami z wagą, ważył niemal 200 kg! Gdy odzyskał kontrolę nad swoim ciałem i nawykami żywieniowymi, otworzył studio fitness w Los Angeles. Zjednał sobie ludzi swoim stylem bycia: zawsze niemal dziecięco radosnym i bardzo energetycznym.
Wydawał kasety VHS z ćwiczeniami (sprzedało się ponad 20 mln egzemplarzy), pojawiał się w telewizji, przyjaźnił z największymi gwiazdami Hollywood. Wydał kilka książek, z czego ta zatytułowana "Never say diet" stała się bestsellerem.
Wystąpił w wielu filmach i serialach, w tym np. w "Czego pragną kobiety" czy "Bogaci bankruci". Podkładał głos do filmów animowanych jak np. "Rudolf czerwononosy renifer".
Richard Simmons. Życiowa filozofia
W marcu tego roku Simmons wyjawił, że zdiagnozowano u niego raka skóry. W tym samym wywiadzie podzielił się radą, jaką ma dla wszystkich: "Cieszcie się pełnią życia każdego dnia. Wstawajcie rano, patrzcie w niebo, pomyślcie, jakie macie szczęście i cieszcie się nim". A co z poradą dietetyczną? "Od czasu do czasu zjedźcie deser" - radził.
W sobotę wieczorem dzień po urodzinach Richarda policja otrzymała telefon od jego gosposi. Śledczy na miejscu stwierdzili zgon mężczyzny, nie stwierdzono udziału osób trzecich.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy szokującym "Królu Zanzibaru", który oszukał setki turystów z Polski. Jest też o epokowej zmianie w krwawym, pełnym przemocy "Rodzie smoka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: