Rob Zombie nagra najlepszą płytę
Rob Zombie powrócił do muzyki i pracuje nad kolejnym albumem. Jak zapewnia, najlepszym.
W studiu wokalistę wspomagają John 5, Piggy D i Ginger Fish.
- Zdecydowanie za długo nie zajmowałem się muzyką, nie mogę się doczekać nagrań - przekonuje artysta. - Nie czułem się tak podekscytowany od czasu "Hellbilly Deluxe" sprzed 15 lat. Pracujemy nad mnóstwem piosenek i bez wahania mogę powiedzieć, że to nasza najlepsza płyta.
Najnowszy film artysty, horror "The Lords of Salem", opowiada o pewnym DJ-u, który niechcący uwalnia ciążącą na miasteczku Salem klątwę. Trzysta lat wcześniej, niewinni ludzie zostali tu posądzeni o praktykowanie czarnej magii i skazani na śmierć. Cztery prawdziwe czarownice, torturowane i ostatecznie zabite, poprzysięgły jednak zemstę. Premiera planowana jest na ten rok.
Dotychczasową filmografię Amerykanina wieńczy obraz "H2" z sierpnia 2009 roku. Ostatni longplay artysty, "Hellbilly Deluxe 2: Noble Jackals, Penny Dreadfuls and the Systematic Dehumanization of Cool", ukazał się w lutym 2010 roku.