Russell Crowe wyznał winy
Russell Crowe przyznał, że jest winny napaści na pracownika hotelu, w którego w czerwcu rzucił telefonem.
Incydent wydarzył się w hotelu Mercer, w którym Crowe zatrzymał się na czas promocji filmu 'Człowiek ringu'. Aktor swój zły nastrój, spowodowany zmęczeniem po podróży i niemożnością dodzwonienia się do żony, Danielle Spencer, wyładował na pracowniku hotelu, Nestorze Estradzie. Crowe rzucił w Estradę telefonem, uderzając go w głowę.
Sąd nałożył na aktora grzywnę 160 dolarów oraz pouczył go, aby w nadchodzącym roku unikał ponownego aresztowania. W sierpniu Crowe zawarł ugodę z poszkodowanym pracownikiem.
Aktorowi groził wyrok 7 lat więzienia i utrata amerykańskiej wizy, umożliwiającej mu pracę na terenie USA.
(fot. Paramount Pictures)