Scarlett Johansson: Nie jestem ladacznicą
Scarlett Johansson wierzy, że dzięki płycie, na której wykonuje covery utworów Toma Waitsa, jej wizerunek nieco złagodnieje.
Aktorka nie może zrozumieć, dlaczego ludzie nieustannie oceniają ją przez pryzmat postaci, w jakie wciela się w filmach. Johansson ma nadzieję, że refleksyjne piosenki zarejestrowane na debiutanckiej płycie uświadomią opinii publicznej jej prawdziwą wartość.
- Mam platynowe blond włosy i obfite kształty, kroczę dumnie po czerwonym dywanie, ale to nie znaczy, że jestem ladacznicą - tłumaczy gwiazda. - Ludzie myślą, że jeśli zareklamuję bikini albo zagram wyzwoloną seksualnie postać, muszę automatycznie zachowywać się tak samo w prawdziwym życiu. Nie jestem nierządnicą zabawiającą się z każdym Tomem, Dickiem i Harrym, szukającą okazji do złapania żółtaczki.
Debiutancki album aktorki, "Anywhere I Lay My Head", ukaże się 19 maja.
Od 6 czerwca będziemy mogli podziwiać Scarlett Johansson w obrazie "Kochanice króla".