Seagal znowu w Polsce

Warszawę znów odwiedził Steven Seagal (zdj. AFP) - pisze Super Express.

Nawet '7 dni świat' pokazało jak mocno 'pogrubiony' Seagal odwiedził prezydenta Władimira Putina, gdy był na moskiewskim festiwalu filmowym. Z Rosji przyjachał do nas.

Dyrekcja hotelu Sheraton, w którym trochę przebrzmiały gwiazdor się zatrzymał nie omieszkała poinformować prasy, ile to różnych zachcianek swojego sławnego gościa musiała spełnić: w apartamencie musiał się znaleźć najwyższej jakości sprzęt audio-wideo, gdyż Seagal lubi oglądać filmy, a także słuchać muzyki. Sam komponuje i pisze piosenki.

Polskę odwiedził w związku z filmem, do którego zdjęcia rozpoczną się już w sierpniu i który nosi roboczy tytuł Out of Rich. Fabuła obrazu dotyczyć będzie handlu dziećmi z polskich domów dziecka.

Jacek Samojłowicz, jeden z producentów filmu, powiedział Super Expressowi, że Seagal lubi Polskę i Polaków - Ludziom po polsku mówi cześć. Pracowałem z nim przy poprzednim filmie Cudzoziemiec, który tu kręcił. Ostatnio Rosjanie zabiegali, by Seagal kręcił u nich. Amerykańskiemu aktorowi bardziej jednak odpowiada Polska. Świetnie się tu czuje i dobrze bawi. Poznaje warszawskie restauracje i kluby. Zobaczył już rewię Małgorzaty Potockiej w teatrze Sabat. Robił zakupy w Galerii Mokotów, gdzie nabył m.in. okulary i cygara. Gdy okazało się, że w sklepie tytoniowym nie ma jego ulubionego rodzaju cygar, właściciel postanowił je sprowadzić i ofiarować aktorowi.