W latach 80. była molestowana. Nie zamierza nikogo pozywać
Sharon Stone w 2018 r. na fali #MeToo powiedziała w jednym z wywiadów wprost: "Jestem w tym biznesie od 40 lat. Widziałam wszystko". Ale dopiero teraz opisała ze szczegółami sytuację, w której miała paść ofiarą molestowania jako młoda aktorka. I nie był to ostatni raz.
Sharon Stone wystąpiła w podcaście Kelly Ripy "Let’s Talk Off Camera", w którym po raz pierwszy opowiedziała o molestowaniu przez ówczesnego szefa wytwórni Sony Pictures. Mężczyzna miał się przed nią obnażyć, kiedy poszła do jego biura na walne zgromadzenie w latach 80. Było to na długo przed tym, zanim "Nagi instynkt" (1992) i "Kasyno" (1995) uczyniły z niej międzynarodową gwiazdę.
Stone nie zdradziła nazwiska rzekomego napastnika. Opowiedziała jednak ze szczegółami, jak weszła do jego biura i usiadła na bardzo niskiej kanapie typowej dla lat 80. ("Kolana miałam na wysokości szyi"). Szef wytwórni zasypał ją komplementami, po czym stanął przy niej i "wyciągnął penisa tuż przed moją twarzą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Oczywiście byłam bardzo młoda i zaczęłam się śmiać, bo tak reaguję, gdy się denerwuję, jestem bardzo energiczną osobą. Zaczęłam się śmiać i płakać jednocześnie i nie mogłam przestać, bo wpadłam w histerię. Nie mogłam przestać, więc nie wiedział, co zrobić. Schował [penisa] i przeszedł przez drzwi za biurkiem, co według mnie oznaczało, że wyszedł, ale ja nie wiedziałam, co dalej robić - opowiadała aktorka.
Sytuacja została opanowana dopiero, gdy do gabinetu weszła jego sekretarka i wypuściła młodą aktorkę. - To nie było ostatnie z wielu takich dziwnych doświadczeń w mojej karierze - dodała Stone.
65-latka zaznaczyła, że jest gotowa wybaczyć mężczyznom z Hollywood, którzy źle ją potraktowali na przestrzeni lat. Ale muszą ją przeprosić. Wszystkich tych, którzy nie posypią głowy popiołem, nie chce widzieć obok siebie.
- Chodziłam na seanse, na których jedyne wolne miejsce było wolne obok mnie, a mężczyźni siadali na schodach w przejściu - wyznała Stone. - Oni wiedzą, że nie mogą siedzieć obok mnie, jeśli są odpowiedzialni za #MeToo. Nie zajmuj pustego miejsca obok mnie, chyba że przeprosisz - mówiła gwiazda.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.