Shrek Trzeci pobił wszystkie dotychczasowe rekordy otwarcia w Polsce!
Na kinowe podsumowanie weekendu czekaliśmy z niecierpliwością. I nie myliliśmy się. Przez trzy dni weekendu film obejrzało 793 753 widzów na 136 kopiach, zarabiając tym samym ponad 12 mln złotych.
Dla porównania w weekend premierowy "Shrek 2" obejrzało 565,595 widzów, "Władcę Pierścieni: Powrót Króla" - 498 023 osób.
Na sukces „Shreka Trzeciego” składa się nie tylko sympatia widzów do zielonego Ogra, jego małżonki Fiony i przyjaciół: Osła i Kota w Butach, ale i najwyższej próby metody technologii animacyjnej.
Nie mając zamiaru spoczywać na laurach, twórcy „Shreka” stale szukają sposobów zadziwienia publiczności. Duży postęp w technologii pozwolił im na udoskonalenie ważnych szczegółów w wyglądzie postaci – od niezwykłego wizerunku Shreka po drobne szczegóły futerek Trzech Ślepych Myszy.
Nowe postaci wprowadzają nowe możliwości efektów specjalnych. Jednym z takich bohaterów, który debiutuje w filmie jest legendarny czarnoksiężnik Merlin. „Jego pojawienie się w ‘Shreku Trzecim’ oznacza mnóstwo magii,” mówi Matt Baer zajmujący się efektami specjalnymi. „W filmach o Shreku zawsze, co prawda była magia, ale każdy z nich musiał mieć swój unikalny wygląd.”
Innym wyzwaniem, które wyszło na jaw w procesie animacji był zaskakujący zwrot akcji w „Shreku Trzecim”. Osioł i Kot w Butach wypijają magiczny eliksir i wymieniają się ciałami. Animatorzy musieli udźwignąć także to zadanie.
„Według mnie największym wyzwaniem dla animatorów, którzy byli przyzwyczajeni do animowania Osła w ciele osła i Kota w Butach w ciele kota, było przemieszanie ich osobowości w taki sposób, aby kot zachowywał się jak osioł, a jednocześnie reagował jak kot. To naprawdę spora dawka komedii.”
I na tę komedię nieustannie zapraszamy. Shrek Trzeci w kinach od 29 czerwca pod patronatem medialnym Wirtualnej Polski.