74-letnia aktorka wezwała teatralnych aktorów by zanim staną na scenie odebrali porządne wykształcenie. Jej zdaniem kiepskie aktorstwo na Broadwayu ma swoje korzenie w ekspansji telewizji.
- Widziałam ostatnio kilka sztuk na Broadwayu, które opisywano jako dobre - mówi Burstyn. - A tym czasem były one szokująca kiepskie. Nie ma żadnej sztuki, którą mogłabym polecić z czystym sumieniem.
Ellen Burstyn otrzymała w tym roku nominację do nagrody Emmy za film "Mrs. Harris". Jej rola trwała... 14 sekund. Już dziś aktorkę będzie można zobaczyć w polskich kinach w filmie "Kult".