Spór o Reksia
Rozgorzał kolejny spór o prawa autorskie do animowanych postaci ze Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Dyrekcja Studia uważa, że wdowa po twórcy Reksia bezprawnie rozporządza wizerunkiem pieska.
24.01.2002 01:00
Halina Filek-Marszałek, wdowa po Lechosławie Marszałku, uważa natomiast, że ma prawo, by sprzedawać wizerunek bohatera popularnych kreskówek poza filmem.
Wizerunek Reksia wykorzystywany jest w reklamie oraz w wydawnictwach dla dzieci. Wkrótce pojawić się mają na rynku także maskotki.
Spór toczy się wokół umowy podpisanej w 1977 roku. Zdzisław Kudła, dyrektor SFR, powiedział w rodę, 23 stycznia, że Lechosław Marszałek sprzedał wówczas Studiu pełnię praw do postaci, czyli także prawa pozafilmowe. Dopiero będąc ich posiadaczem można wyrazić zgodę na używanie zastrzeżonego wizerunku postaci, na przykład w reklamie.
Halina Filek-Marszałek, w rozmowie z dziennikarzem regionalnego dziennika "Trybuna Śląska", powiedziała natomiast, że umowa dotyczy jednorazowej zapłaty za projekt Reksia. Jej zdaniem, umowa nie oznacza sprzedania praw autorskich. Co więcej, wdowa twierdzi, że w umowie znalazł się zapis, iż autor ma prawo wykorzystywać wizerunek poza dziełami filmowymi.
W przypadku większoci bohaterów filmów, które powstały w Bielsku-Białej, Studio nie ma praw do pozafilmowego wykorzystywania postaci. Tak jest przykładowo z postaciami z serialu o Baltazarze Gąbce. W przypadku Reksia jest jednak inaczej - powiedział Kudła.
W sprawie praw do Reksia doszło już do pierwszego spotkania prawników obu stron. Nie przyniosło ono żadnych efektów. Jeżeli dalej tak pójdzie, sprawa najprawdopodobniej trafi do sądu - uważa Zdzisław Kudła. "Przygody Reksia" są jednym z najpopularniejszych seriali animowanych. Pierwszy odcinek ukazał się w 1967 roku i nosił tytuł "Reksio poliglota". W bielskim studio powstało 65 odcinków serialu.
Najgłoniejszy dotychczas spór o prawa autorskie do postaci stworzonych w SFR doprowadził na salę sądową twórców "Bolka i Lolka" - Alfreda Ledwiga i spadkobierców nieżyjącego już Władysława Nehrebeckiego. Spór toczył się o ich procentowy udział w powstaniu postaci Bolka i Lolka. Sprawa trafiła do katowickiego Sądu Apelacyjnego.