Stanowcze "nie" Schwarzeneggera
Do chóru głosów krytykujących nowy układ polityczny w Austrii dołączył nie byle kto, bo sam Arnold Schwarzenegger. "Dla takich formacji jak partia Haidera nie powinno być miejsca w rządzie - mówi 53-letni gwiazdor, urodzony w Grazu w Austrii. - Zrobię wszystko, aby ten kraj nie stracił dobrego imienia na świecie. W Austrii jest wielu tolerancyjnych i wierzących w demokrację ludzi i mam nadzieję, że ich głosów nigdy nie da się zagłuszyć".
Schwarzenegger, który wychował się i długie lata mieszkał w Austrii, a amerykańskie obywatelstwo uzyskał w 1983 roku, oburzony jest zwłaszcza wypowiedziami Haidera na temat imigrantów. "Sam byłem imigrantem próbującym ułożyć sobie życie w nowym kraju i wiem, jak bardzo takim ludziom potrzebna jest przychylność władz państwowych - mówi. - Dlatego zawsze będę występować przeciwko tym, którzy prawa imigrantów próbują ograniczać".