Trwa ładowanie...
19-03-2003 10:41

Strategia Oscarowa producentów "Pianisty"

Strategia Oscarowa producentów "Pianisty"
d6gfjq5
d6gfjq5

Niecały rok po założeniu, przed firmą Focus Features, producentem "Pianisty" Romana Polańskiego zostało postawione arcytrudne zadanie - sukces w wyścigu po Oscary.

O zaciekłej i dalekiej od zasad fair play kampanii mówi się już głośno - niedawno na ten temat wypowiadał się publicznie Martin Scorsese. Nie od dziś wiadomo, że trzeba umieć zdobywać Oscary - mistrzem w tej dziedzinie jest Miramax ("Chicago")
.

Jaki zatem pomysł na swoją kampanię mają James Schamus i David Linde, szefowie Focusa?

Chcą, by film mówił sam za siebie - _ jedyne co musimy zrobić, to sprawić, aby jak najwięcej osób zobaczyło "Pianistę" - to film zrobi resztę_ - czytamy w Hollywood Reporter.

d6gfjq5

Na nieszczęście dla "Pianisty" - w zeszłym tygodniu można go było zobaczyć w 565 kinach, tymczasem jego głównego rywala - "Chicago" - w 2 600!

Wprawdzie "Pianiście" udało się zebrać najważniejsze nagrody na Starym Kontynencie (Złotą Palmę, BAFTA, Cezary) - to jednak w wyścigu o nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej może nie mieć żadnego znaczenia.

Schamus twierdzi, że w obliczu rangi i treści "Pianisty", pytania o impet kampanii są wysoce nie na miejscu.

Mówi się także, że nagminne przypominanie opinii publicznej o ciążącym na Polańskim wyroku w Stanach Zjednoczonych jest jednym z przykładów na to, na czym polegają praktyki nieuczciwej konkurencji między rywalami o Oscary...

d6gfjq5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6gfjq5