Strzyżenie - golenie

Hip hop i jego gwiazdy na stale wpisały się już w poczet amerykańskiego kina. Od mniej więcej dekady stanowią smakowity kąsek dla czarnoskórych mieszkańców USA, którzy w kinie odnaleźli swoich przedstawicieli, charakterystyczny dla siebie sposób ubierania się , zabawy, swoją kulturę a przede wszystkim postrzegania otaczającego świata. W większości przypadków okazywało się jednak, że to produkcje mierne, o których, o ile doczeka się końca seansu, chce się jak najszybciej zapomnieć. The Wash. Hip hopowa myjnia, sequele Następny piątek, to tylko niektóre z tych straszliwych projektów. Mając w pamięci te okropieństwa, broniłam się rękoma i nogami przed obejrzeniem filmu Barbershop. Myślałam, że to kolejny raperski gniot, opierający się głównie na muzyce i przygodach kolesi, którym w głowie tylko podrasowane fury, jointy i bounce'ujace kobiety. Tymczasem okazało się, że choć filmowi daleko do arcydzieła, czy nawet obrazu, który z czystym
sumieniem mogłabym innym polecać, miło się rozczarowałam, bo oglądało się go całkiem przyjemnie.

Duża to zasługa bardzo sprawnej reżyserii i zgranej, ciekawej obsady. Tim Story, dotychczas twórca muzycznych teledysków, świetnie sobie poradził z takimi gwiazdami (niekoniecznie filmowymi) jak Ice Cube, Eve, Sean Patrick Thomas czy Cedric the Entertainer. Każdy z nich wzbogacił graną przez siebie postać o własne, unikalne cechy charakteru. Wyszła z tego mieszanka naprawdę zróżnicowanych i ciekawych postaci, bardzo ludzkich i bliskich widzowi niezależnie od jego koloru skory. To bardzo ważne, bo podstawą tego filmu, w większości rozgrywającego się w kameralnym otoczeniu zakładu fryzjerskiego, są dialogi. Do fryzjera przychodzi się bowiem nie tylko po nową fryzurę. To miejsce odprężenia, towarzyskich spotkań, wymiany ploteczek i poglądów na życie. I choć większość bohaterów jest czarnoskóra, także wśród nich nie mazgodności, pojawiają się często sprzeczne opinie polityczne
i społeczne, co dowodzi, iż jakiekolwiek generalizowanie ludzi według rasy i narodowości nie ma najmniejszego sensu.

Nie napisałam dotychczas o czym jest film. Barbershop to rozgrywająca się w ciągu 24 godzin historia pewnego małego, starego jak świat zakładu fryzjerskiego w południowym Chicago, historia pracujących w nim osób, ich przyjaciół, wrogów i klientów. Zakład należy do Calvina, który nie widzi sensu w zajmowaniu się interesem odziedziczonym po ojcu i sprzedaje go miejscowemu lichwiarzowi. Szybko przekonuje się jednak, że popełnił wielki błąd i zdaje sobie sprawę z tego jak wielkie znaczenie ma jego zakład dla pracowników i przychodzących do niego osób. Dlatego postanawia odzyskać spadek po ojcu.
Historia Calvina przeplatana jest zaś raz po raz powoli splatającymi się z głównym wątkiem przygodami dwóch złodziei bankomatu, którzy wszelkimi sposobami usiłują otworzyć opancerzone urządzenie i wydostać z niego upragnione banknoty. Dzięki temu zabiegowi akcja filmu toczy się wartko i nie ma tu miejsca na nudę i monotonię. Poważne tematy przeplatają się z humorem, a sentymentalne rozterki głównego bohatera z typowymi komediowymi trickami a nawet elementami filmu akcji.

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli lubicie lekkie filmy, dobrą muzykę (ścieżka dźwiękowa zasługuje na duże brawa) i chcecie zrelaksować się, po prostu zajrzyjcie do zakładu fryzjerskiego Calvina. Włosy wam na pewno od tego nie wypadną :)

Wybrane dla Ciebie
Gwiazdor "Tulsa King" zapowiada szokujący finał. "Tylko poczekajcie"
Gwiazdor "Tulsa King" zapowiada szokujący finał. "Tylko poczekajcie"
Emocji jak na lekarstwo. Film o ikonie rocka nie porywa
Emocji jak na lekarstwo. Film o ikonie rocka nie porywa
Prześladowca groził nawet jej córce. Aktorka wzięła sprawy w swoje ręce
Prześladowca groził nawet jej córce. Aktorka wzięła sprawy w swoje ręce
Najbardziej tajemnicza produkcja. Zwiastun widziały miliony widzów
Najbardziej tajemnicza produkcja. Zwiastun widziały miliony widzów
Wojna na obelgi. "Załamany starzec. Przez całe lata poniżał się"
Wojna na obelgi. "Załamany starzec. Przez całe lata poniżał się"
Radziwiłowicz wrócił do "Gliny". "Nie jest możliwe znów być sobą sprzed lat"
Radziwiłowicz wrócił do "Gliny". "Nie jest możliwe znów być sobą sprzed lat"
Dwie spluwy, dwie ikony kina. Dziś w tv hit box office
Dwie spluwy, dwie ikony kina. Dziś w tv hit box office
Budzi kontrowersje. Do obejrzenia w domu na własną odpowiedzialność
Budzi kontrowersje. Do obejrzenia w domu na własną odpowiedzialność
Zapomina imion, nie kończy myśli. Aktor doznał udaru
Zapomina imion, nie kończy myśli. Aktor doznał udaru
Jeff Daniels skrytykował Trumpa. "Nixon by tego nie zrobił"
Jeff Daniels skrytykował Trumpa. "Nixon by tego nie zrobił"
"To historia grozy". Hollywoodzka gwiazda o filmie Polaka
"To historia grozy". Hollywoodzka gwiazda o filmie Polaka
"Gdy wnętrzności próbują wyjść na zewnątrz". Tak wiedział, że trzeba powiedzieć sobie "dość"
"Gdy wnętrzności próbują wyjść na zewnątrz". Tak wiedział, że trzeba powiedzieć sobie "dość"