Sukces polskiej aktorki. Zagrała w amerykańskiej komedii z plejadą światowych gwiazd
To duży sukces dla polskiego świata filmu. Małgorzata Zajączkowska zagrała w amerykańskim filmie obok znanych aktorów Hollywood. O nowej roli swojej koleżanki po fachu poinformowała Krystyna Janda.
Małgorzata Zajączkowska zagrała w amerykańskim filmie
Małgorzatę Zajączkowską dobrze kojarzymy z filmów takich, jak "Jesteś Bogiem", "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" czy serialu "Złotopolscy". Aktorka ostatnie miesiące spędziła w USA, a dokładniej w Nowym Jorku, gdzie kręciła nowy film.
"W Nowym Jorku jak w domu. Chodzę po ulicach, jeszcze nie ma upałów, wszystko pachnie, jak dawniej. Trwają próby, pierwszego czerwca pierwszy dzień zdjęciowy. Życie bywa piękne" - napisała wówczas Zajączkowska na swoich social mediach. "Życie zaskakuje. Myślałam, że moje życie zawodowe w Stanach należy do przeszłości. I nagle wygrywam casting do głównej roli w amerykańskim filmie" - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Dzieduszycka o Oscarach. Padło pytanie o karierę w USA
Teraz dowiedzieliśmy się więcej szczegółów dotyczących produkcji, do której zaangażowana została Zajączkowska. Poinformowała o tym na swoim profilu Facebooku Krystyna Janda. "Małgorzata Zajączkowska wystąpi w jednej z głównych ról w amerykańskiej komedii 'Late Bloomers' w reżyserii Lisy Steen. Na nowojorskim Brooklynie właśnie zakończyły się zdjęcia do filmu, w którego obsadzie znaleźli się m.in. Talia Balsam, Jermaine Fowler, Karen Gillan czy Kevin Nealon. Polska aktorka, która za oceanem znana jest jako Margaret Sophie Stein - wcieli się w postać przyjaciółki głównej bohaterki. Brawo" - napisała Janda.
Fani Zajączkowskiej dali odzew w sekcji komentarzy pod postem Jandy. "Super, gratuluję. Uwielbiam panią Małgorzatkę w każdej roli", "Jest świetna", "Brawo" - to tylko niektóre z komentarzy, które można przeczytać pod wpisem.
Zajączkowska w Stanach Zjednoczonych robiła już obiecującą karierę - tam znana jest jako Margaret Sophie Stein. Podbiła serce Woody'ego Allena i Kevina Costnera, a niewiele brakowało, aby otrzymała nominację do Oscara za film Paula Mazursky'ego "Wrogowie".
