Wielkość aktorską Danuty Szaflarskiej czuć zarówno na pierwszym planie w filmie "Pora umierać", jak i w epizodzie w "Pokłosiu". Była genialna przed kamerą i na scenie, ale rola matki słabo jej wyszła. Potrafiła być okrutna wobec swoich dzieci. "Ale jesteś gruba. Aż przykro na ciebie patrzeć" - mówiła do córki.