Jeśli miałbym wymienić jednego koreańskiego reżysera, który zapisał się w pamięci kinomanów poza Azją, to jest nim Kim Ki-duk. Nad twórcą "Samarytanki" wiszą jednak czarne chmury. Reżyser został oskarżony przez trzy aktorki o gwałt i zmuszanie do seksu za obietnice ról w filmach.