W jednej ze wczesnych scen nowego "Halloween" nastolatek przekonuje koleżanki, że w dzisiejszych czasach, przy potwornościach dziejących się na świecie, jakiś tam morderca z nożem to żaden "big deal". Twórcy filmu brutalnie uświadomią później chłopakowi, jak bardzo się mylił, nawet jeśli tym razem to rzeczywiście nie Michael Myers jest największą gwiazdą show.