Tanya Roberts trafiła do szpitala w ciężkim stanie w Wigilię. Na początku stycznia menadżer aktorki podał smutną wiadomość o jej odejściu, co wkrótce okazało się makabryczną pomyłką, bo Roberts wciąż żyła. Niestety los ostatecznie zrealizował najgorszy scenariusz.
Aktorka Tanya Roberts żyje, choć jest w krytycznym stanie, a lekarze nie dają jej szans na przeżycie. Światowe media i aktorzy, którzy pracowali z Tanyą już ją pożegnali. A wszystko przez błąd menadżera "dziewczyny Bonda".