Tatum O'Neal: ''Jej policzki wyglądają jak balony''
Mamy dobrą i złą wiadomość dla fanów najmłodszej laureatki Oscara w historii tej nagrody. Dobra to taka, że terapia odwykowa Tatum O’Neal zakończyła się sukcesem i aktorka wraca na duży ekran. Niestety, słynąca z naturalnej urody 49-latka postanowiła pomóc naturze i poddała się serii zabiegów upiększających. Efekt okazał się, delikatnie mówiąc, kiepski.
Mamy dobrą i złą wiadomość dla fanów najmłodszej laureatki Oscara w historii tej nagrody. Dobra to taka, że terapia odwykowa Tatum O’Neal zakończyła się sukcesem i aktorka wraca na duży ekran. Niestety, słynąca z naturalnej urody 49-latka postanowiła pomóc naturze i poddała się serii zabiegów upiększających. Efekt okazał się, delikatnie mówiąc, kiepski.
Choć sama gwiazda „Papierowego Księżyca” nie potwierdza tych rewelacji, ekspert nie ma złudzeń. Amerykański serwis Radar Online poprosił o wypowiedź cenionego chirurga plastycznego dr Anthony’ego Youna. Jego diagnoza jest bezlitosna.
Tak wyglądała niedawno...
Youn, który od kilku lat nie zostawia suchej nitki na amerykańskich gwiazdach Hollywood, zauważył, że twarz O’Neal uległa drastycznej zmianie w ciągu bardzo krótkiego okresu.
- Oczywiście mogła przybrać na wadze, przez co jej twarz zrobiła się bardziej pełna, jednak aż taka pucułowatość jest dość podejrzana - stwierdził chirurg.
I trudno nie przyznać mu racji – O’Neal zmieniła się nie do poznania.
Wstrzyknęli jej tłuszcz?
Zdaniem Youna zwiększona objętość policzków gwiazdy, które „wyglądają jak balony”, jest wynikiem kilku wizyt w klinice urody.
- Podejrzewam, że dostała zastrzyk z z tłuszczu, który spowodował, że jej twarz stała się bardziej okrągła - wyjaśnił chirurg.
Botox i chemiczny piling
To nie koniec. Zdaniem eksperta ktoś majstrował przy skórze aktorki, która stała się nienaturalnie gładka i lśniąca.
Tutaj Youn też nie ma złudzeń – lekarz jest przekonany, że swój obecny wygląd Tatum O’Neal zawdzięcza zastrzykom z botoksu oraz chemicznemu pilingowi.
Przeżyła koszmar...
49-letnia Tatum O’Neal w latach 70. była na ustach wszystkich za sprawą Oscara za rolę w filmie Petera Bogdanovicha, w którym partnerowała swojemu ojcu, Ryanowi (m.in. „Love Story”)
.
Niestety, świetnie zapowiadająca się kariera legła w gruzach. O swoim zmarnowanym dzieciństwie aktorka napisała w autobiografii „A Paper Life”. O’Neal opowiedziała o uzależnieniu od alkoholu i narkotyków oraz o molestowaniu przez kolegę ojca.
We wspomnieniach artystki Ryan O’Neal jawi się jako niepanujący nad swoim zachowaniem, rozgoryczony furiat, zazdrosny o jej karierę. Książka wywołała obyczajowy skandal i ukazała mroczną stronę sławy dzieci dorastających w Hollywood (więcej tutaj)
.
Czy fani ją rozpoznają?
Najnowsze zdjęcia Tatum O’Neal zostały zrobione na planie jej nowego filmu zatytułowanego „Squirrels to the Nuts”.
Reżyserem jest ponownie Peter Bogdanovich, a w pozostałych rolach występują m.in. Owen Wilson oraz Jennifer Aniston, która również nie wygląda rewelacyjnie (więcej tutaj)
...
Komedia, której akcja rozgrywa się w środowisku broadwayowskich artystów, wejdzie na ekrany najprawdopodobniej w 2014 roku. Widać, że gwiazda dokładnie zaplanowała swój powrót do aktorskiej pierwszej ligi. Pytanie tylko czy fani ją rozpoznają. (gk/mn)