Miał być "gniot", a jest hit. Nikt się tego nie spodziewał

O produkcji "Kosmiczny mecz: Nowa era" krytycy pisali, że jest to kolejny nikomu niepotrzebny sequel, będący, na dodatek, kontynuacją może i popularnego, ale słabego filmu. Spodziewano się, że poniesie on w kinach klęskę. Tymczasem produkcja z LeBronem Jamesem wystartowała lepiej niż oryginał z Michaelem Jordanem.

LeBron James wkracza do akcji...LeBron James wkracza do akcji...
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe
Przemek Romanowski

Sytuacja na rynku kinowym nie przestaje zaskakiwać. Podczas minionego weekendu światową premierę miała familijna produkcja "Kosmiczny mecz: Nowa era". Film z ogromnym bagażem negatywnych opinii. Przed pandemią taki tytuł najprawdopodobniej poniósłby w kinach klęskę. Wygląda jednak na to, że widzowie są tak stęsknieni kulturalnych atrakcji, że w ogóle nie zwracają już uwagi na oceny recenzentów.

"Kosmiczny mecz: Nowa era" miał złą prasę praktycznie od momentu ogłoszenia przez wytwórnię Warner Bros. planu zrealizowania kontynuacji produkcji z 1995 roku. Powątpiewano, czy realizacja sequela, po przeszło 25 latach od pojawiania się oryginału, ma sens. Przypominano także, że "Kosmiczny mecz" z Michaelem Jordanem nie był dobrym filmem. Owszem stał się dużym przebojem, ale pozytywnych recenzji, także od widzów, zbyt dużo nie zebrał.

"Kosmiczny mecz: Nowa era" (2021) - zwiastun filmu.

Przedpremierowe pokazy dla prasy potwierdziły obawy. Clarisse Loughrey z "Independent" ubolewa, że z dobrej franczyzy, jaką są Zwariowane Melodie, ponownie powstała chaotyczna i niespójna opowieść łącząca grę żywych aktorów i animowanych postaci. "Film dobrze ogląda się jedynie przez pierwsze kilkanaście minut, później zaczyna nużyć i męczyć. Miałam wrażenie, że zrobił go ktoś, kto miał straszny ból głowy". Fabuła jest przy tym bardzo infantylna, co sprawia, że nie tylko dorośli, ale także starsze dzieci mogą się męczyć i nudzić w trakcie projekcji.

Widzowie nie zwracali jednak uwagi na recenzje. "Kosmiczny mecz: Nowa era" podczas premierowego weekendu zarobił 31,7 mln dol. Jest to najlepszy wynik otwarcia filmu z wytwórni Warner Bros. od momentu pojawiania się koronawirusa. Na poziomie superprodukcji "Godzilla vs. Kong" (31,6 mln dol.). Ale co najważniejsze, lepszy do rezultatu osiągniętego przez "Kosmiczny mecz" z 1996 roku – 27,5 mln dol. LeBron James górą!

Co ciekawe, recenzenci są zgodni, że LeBron wypada na ekranie znacznie lepiej niż jego poprzednik. W opiniach sprzed lat oceniano rolę Michaela Jordana bardzo surowo. "Grał tak, jakby występował w półtoragodzinnej reklamie obuwia sportowego". LeBron James jest bardziej naturalny. Nie radzi sobie wprawdzie w scenach, które mają przedstawić relacje jego bohatera z synem, ale gdy akcja zaczyna pędzić, wypada nadspodziewanie dobrze. Wydaje się również, że ma większe poczucie humoru, a raczej - wyczucie humoru - niż Michael Jordan.

Wybrane dla Ciebie
Nigdy nie poznawaj swoich idoli. Przekonał się o tym, gdy spotkał Kevina Spacey'a
Nigdy nie poznawaj swoich idoli. Przekonał się o tym, gdy spotkał Kevina Spacey'a
Vin Diesel wygrywa w sądzie. Oskarżycielka planuje odwołanie
Vin Diesel wygrywa w sądzie. Oskarżycielka planuje odwołanie
Program TV. Epickie widowisko za ciężkie miliony zobaczysz już w domu
Program TV. Epickie widowisko za ciężkie miliony zobaczysz już w domu
Sukces polskiego serialu. Jeden z największych przebojów roku
Sukces polskiego serialu. Jeden z największych przebojów roku
Idzie na rekord? Ponad 200 proc. wzrostu
Idzie na rekord? Ponad 200 proc. wzrostu
50 lat "Lotu nad kukułczym gniazdem". Brawurowa rola Jacka Nicholsona znów w kinach
50 lat "Lotu nad kukułczym gniazdem". Brawurowa rola Jacka Nicholsona znów w kinach
Nie zawsze ją poznaje. Córka Bruce'a Willisa mówi, w jakim stanie jest aktor
Nie zawsze ją poznaje. Córka Bruce'a Willisa mówi, w jakim stanie jest aktor
Scarlett Johansson - kariera i kasowe sukcesy królowej box office
Scarlett Johansson - kariera i kasowe sukcesy królowej box office
Reżyser przez 12 lat był ministrantem. "Ja tam byłem, wiem, jak to wygląda"
Reżyser przez 12 lat był ministrantem. "Ja tam byłem, wiem, jak to wygląda"
Brendan Fraser wraca do serii "Mumia". "Czekałem na to przez lata"
Brendan Fraser wraca do serii "Mumia". "Czekałem na to przez lata"
Odważny i łamiący tabu. Przełomowy serial HBO dostaje drugie życie
Odważny i łamiący tabu. Przełomowy serial HBO dostaje drugie życie
Rekordowy debiut na Apple TV. "Jedyna" jest hitem serwisu
Rekordowy debiut na Apple TV. "Jedyna" jest hitem serwisu
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯