"The Last Beat" o ostatnich dniach Jima Morrisona

Robert Saitzyk wyreżyseruje obraz o ostatnichostatnich dniach życia wokalisty The Doors, Jima Morrisona.

Projekt nosi tytuł "The Last Beat" i w założeniach ma przypominać dzieło Gusa Van Santa "Last Days", który inspirowany był ostatnimi dniami z życia Kurta Cobaina.

Głównym bohaterem filmu Roberta Saitzyka będzie Jay Douglas, słynny amerykański wokalista, który obrósł w legendę na początku lat 70. ubiegłego stulecia. Fabuła skoncentruje się na kilku ostatnich dniach z życia mężczyzny przebywającego w Paryżu i uwikłanego w romans z dwoma kobietami - zjawiskową francuską hrabiną Clemence i bratnią duszą z Kalifornii Valerie Eason.

Przypomnijmy, iż Morrison mieszkał w stolicy Francji w 1971 roku. Wówczas to powstały ostatnie nagrania artysty, dokonane we współpracy z ulicznymi muzykami. Rockman zmarł w tajemniczych okolicznościach, prawdopodobnie z przedawkowania heroiny, w wannie swojej życiowej partnerki Pameli Courson.

Saitzyk nie tylko będzie reżyserem filmu "The Last Beat", ale także jest jego scenarzystą. W obsadzie znalazł się Shawn Andrews, gwiazda debiutu reżyserskiego Saitzyka "After The Flood".