Jak pokazać, żeby... nie pokazać?
Uroczysta premiera to doskonała okazja, aby się pokazać i przypomnieć światu o swoim istnieniu. Zwłaszcza jeśli jest to premiera filmu, w którym gra się główną rolą. Tak właśnie zrobiła Natalie Portman, która pojawiła się w londyńskim Odeon Leicester Square promując drugą część marvelowskiego „Thora”. I jak zwykle zrobiła to ze smakiem.
W filmie Alana Taylora 32-letnia aktorka ponownie wcieliła się w Jane Foster, ukochaną syna Odyna, nieustraszonego Thora, który musi ocalić Wszechświat od zagłady i pokonać starożytną rasę kosmicznych najeźdźców.
Patrząc na zdjęcia z uroczystej premiery filmu gołym okiem widać, że Portman po raz kolejny zastosowała swoją słynną sztuczkę - jak pokazać, żeby… nie pokazać. Mimo że aktorka ubrała obcisły czarny top, to w świetle oślepiających reflektorów okazało się, że bluzeczka jest „nieco” prześwitująca.Czy to był celowy zabieg?
Zobaczcie, jak Natalie Portman prezentowała się na czerwonym dywanie!