Sytuacja robi się niewesoła. Kosztował 200 mln, był murowanym przebojem
Jedną z głównych atrakcji 81. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji miał być premierowy pokaz filmu "Joker: Folie a deux". W 2019 roku "Joker" wyjechał z Wenecji ze Złotym Lwem, ale sequel wrócił do Hollywood na tarczy. Chłodne przyjęcie na festiwalu sprawiło, że prognozy sprzedaży w Stanach zaczęły gwałtownie spadać.
Od 4 września 2024 roku minęło zaledwie kilkanaście dni. W tym czasie postrzeganie filmu "Joker: Folie a deux" bardzo się jednak zmieniło. Tego dnia widzowie i dziennikarze mogli po raz pierwszy zobaczyć sequel jednego z najgłośniejszych filmów ostatnich lat, wielkiego kinowego przeboju, który zdobył także wiele prestiżowych nagród. "Joker", oprócz Złotego Lwa w Wenecji, otrzymał także dwa Oscary (dla najlepszego aktora i za muzykę) oraz w sumie jedenaście nominacji do nagrody Amerykańskie Akademii Filmowej.
W kinach na całym świecie "Joker" zarobił ponad miliard dolarów. A ponieważ kosztował jedynie 55 mln, stał się jedną z najbardziej zyskownych produkcji ostatnich lat. Wiadomo już, że sequel – ze względu na swój budżet – nie będzie w stanie powtórzyć aż tak spektakularnego sukcesu. Koszt produkcji "Joker: Folie a deux" sięgnął bowiem aż 200 mln dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joker: Folie À Deux - Oficjalny zwiastun #2 PL
Zdaniem krytyków, którzy obejrzeli film w Wenecji, "Joker: Folie a deux" jest typowym przykładem błędu popełnianego przez hollywoodzkie wytwórnie. "Ogromny budżet produkcji staje na przeszkodzie do zrealizowania oryginalnego filmu. Duże pieniądze wymuszają na twórcach poczucie, że musi być ‘bardziej, mocniej, na bogato’. To bardzo rzadko przynosi zadowalający efekt" – napisał krytyk "Decidera".
W innych opiniach pojawiały się mocniejsze określenia: "Chaos i nuda", "Kompletnie niepotrzebny film", "Zmarnowany potencjał Joaquina Phoenixa i Lady Gagi". Chłodne przyjęcie w Wenecji od razu miało wpływy na prognozy dotyczące sprzedaży biletów. Jeszcze kilkanaście dni temu estymowano, że komiksowa produkcja podczas premierowego weekendu zarobi w amerykańskich kinach 130, a nawet 150 mln dolarów. Teraz "Deadline" podaje, że po pierwszych trzech dniach przedsprzedaży wynik otwarcia może sięgnąć jedynie 70 mln dolarów, czyli znacznie mniej niż w przypadku pierwszej części (96,2 mln dolarów).
To wprawdzie wciąż są duże pieniądze, ale przy słabych recenzjach można się też spodziewać dużych spadków frekwencji w kolejnych dniach wyświetlania. Sytuacja robi się więc niewesoła. Aby zatrzymać trend spadkowy pojawiła się nowa zapowiedź filmu, w których brakuje już elementów musicalowych, a występ Lady Gagi jest w nim potraktowany dość pobocznie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: