Trwa ładowanie...
d3gs8kw

To tylko gra... wyobraźni

d3gs8kw
d3gs8kw

Raz na jakiś czas, ustalony przez rozwiedzionych rodziców, dwaj bracia i ich dorastająca siostra "lądują" u taty. Przeżywają bardzo trudny dla nich okres co wyraża się w ich zachowaniu i napiętej ogólnej atmosferze. Kłócą się z byle powodu, dokuczają sobie, próbują wkraść się w łaski ojca i dyskredytować rodzeństwo. A tata, no cóż, pracuje żeby... wyremontować dom, zapewnić dzieciom lepsze jutro, zadbać o ich przyszłość.

I w związku z tym nie ma tego co tak bardzo cenne w życiu każdego rodzica - czasu, czasu dla swoich dzieci. Tego czasu, którego na ogół brakuje, który wycieka między palcami, gdy nam zależy lub ciągnie się jak typowa guma do żucia, gdy chcemy żeby biegł, a przynajmniej żwawo truchtał.

Starszy chłopak, Walter, ma już dziesięć lat. Wydaje mu się, że już prawie ociera się o dorosłość. Może i tak myśleć, patrząc na swojego młodszego brata, prawie siedmioletniego Danny. Ich dorastająca siostra Lisa ma już trochę inne problemy: chłopcy, własny wygląd, ubranie, randki.

Rodzeństwo zostaje samo w domu, tatę wzywają pilne obowiązki. Siostra drzemie lub namiętnie słucha muzyki, chłopcy kłócą się i nudzą. Danny znajduje sfatygowane pudełko z grą o dziwnej nazwie Zathura. Chce zagrać, cóż kiedy Walter akurat, dla zasady, nie chce. Danny naciska jednak przycisk "Start", gra rusza,wyskakuje pożółkła kartka z informacją i... zaczyna się dziać coś dziwnego.

d3gs8kw

Przez sufit w pokoju przelatują z sykiem rozgrzane sklane odłamki siejąc strach i zniszczenie. Deszcz meteorytów o którym mówi kartka z gry. Jakie meteoryty?! Skąd?! W pokoju?!

Okazuje się, że cały dom dryfuje w przestrzeni kosmicznej… Od jednego niesamowitego zdarzenia do drugiego. Każdy ruch w grze oznacza nową niespodziankę. Groźnego, z lekka nadpsutego robota; niezbyt sympatyczne, krwiożercze jaszczury, Zorgonów na ich latających maszynach; zagubionego w przestrzeni kosmicznej astronautę.

Dom wraz z każdym kolejnym wydarzeniem zamienia się powoli w ruinę, co nie jest aż takie złe, biorąc pod uwagę remontowe plany jego posiadacza. Jedynym i najlepszym wyjściem z sytuacji jest... szybkie zakończenie gry. Zanim na zawsze przyciągnie ich i pochłonie dziwna planeta Zathura. A to wbrew pozorom nie jest takie proste. Wymaga współpracy, zrozumienia, ryzykowania i wzajemnego zaufania. To nie przychodzi samo i bezboleśnie.

"Zathura. Kosmiczna przygoda" to ekranizacja powieści pisarza dziecięcego Chrisa Van Allsburga. To naturalna kontynuacja sławnego "Jumanji". Owszem dla niektórych będą to odgrzewane kotlety sojowe: nie ta świeżość, nie ten smak, nie ten aromat. Dla innych, tak jak dla mnie, całkiem niezła zabawa.

d3gs8kw

Podejrzewam, że film może być mniej zabawny dla młodszych niż był dla mnie. Nie polecałbym go małym dzieciom, są w nim sceny nieźle oddziaływujące na wyobraźnię. Z pewnością nie zaszkodzi młodzieży na poziomie gimnazjum.

Fabuła, jak fabuła, nie jest niezwykle odkrywcza. Ale akcja jest dobrze poprowadzona, dynamiczna, a jej zwroty zaskakujące. Uśmiałem się przy kolejnych wydarzeniach, które być może w zamyśle twórców miały być dramatyczne. Tak, ubawiłem się nieźle, dla mnie to bardziej jest komedia niż… typowy film familijny. Kosmos jest tu taki ładny i absurdalny zarazem. Można w nim oddychać powietrzem (choć nie wszyscy dostępują tej łaski), widać efekt płonących płomieni (statki kosmiczne czy "ziejąca" ogniem kanapa).

Obraz jest bardzo plastyczny i żywy, kolory intensywne. Gra aktorska jest poprawna, najbardziej podobał mi się mały Jonah Bobo, odtwórca roli Danny'ego. Naturalny, zabawny, z dobrze podłożonym polskim głosem. Niezbyt zachwycili mnie pozostali: Josh Hutcherson jako Walter, Dax Shepard jako astronauta, Kristen Stewart jako Lisa czy sławny Tim Robbins jako tata rodzeństwa. Częściowo odpowiada za to słaby dubbing, radzę oglądać wersję z napisami, wtedy jest lepiej.

d3gs8kw

Dodatki zaskoczyły mnie kosmicznie jak czarna dziura w skarpetce. Są w języku angielskim! Podstawowym języku całego Wszechświata! A są wśród nich komentarze, reportaże, zwiastun filmu i mała niespodzianka: dodatek ukryty.

W sumie film jest sprawnie zrealizowany, efekty specjalne są poprawne. Jest oparty o wiele dobrze znanych (i sprawdzonych w boju) schematów: rozwiedzeni rodzice, kłócące się rodzeństwo, gra przenosząca w inny świat. W sumie zbytnio to nie przeszkadza. Film niesie w sobie pozytywne przesłanie i choć nie jest dziełem wybitnym, to z pewnością jest wart obejrzenia.

d3gs8kw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3gs8kw