Tom Long nie żyje. Aktor miał 51 lat
Australijski aktor zniknął z ekranów w 2012 r., po wykryciu u niego nowotworu szpiku kostnego. Wdowa wydała oświadczenie, w którym opowiedziała o okolicznościach śmierci męża.
Jak podaje "The Sydney Morning Herald", Tom Long zmarł w sobotę 4 stycznia po długiej walce z nowotworem. Rebecca Fleming, wdowa po aktorze, oświadczyła, że Long spędził ostatnie chwile we własnym domu i odszedł pogodzony ze swoim losem. Podziękowała także za wieloletnie wsparcie, dzięki któremu jej mąż miał "bardzo pozytywne nastawienie".
Bezpośrednią przyczyną zgonu 51-latka było zapalenie mózgu. Long od kilku lat walczył ze szpiczakiem mnogim, nowotworem szpiku kostnego, nazywanym chorobą Kahlera. Aktor usłyszał wstrząsającą diagnozę w 2012 r. po tym, jak zasłabł na deskach teatru. Od tamtego czasu szukał metod leczenia, brał także udział w eksperymentalnej terapii w USA.
Zobacz także: Nie żyje Bogusław Polch. Rysownik miał 78 lat
Tom Long był aktorem znanym z takich filmów i seriali jak "Świat na talerzu" (na zdjęciu powyżej), "Partnerska rozgrywka" z Heathem Ledgerem, "SeaChange" czy "Young Lions". Ostatni raz zagrał w serialu "Woodley" w 2012 r.
Long urodził się w Bostonie, gdzie przebywali wtedy jego australijscy rodzice. W młodości pracował jako pasterz owiec, później wiele podróżował (Indie, Wielka Brytania, USA) i dopiero po powrocie do Australii w wieku 24 lat zadebiutował przed kamerą. Był absolwentem prestiżowej uczelni National Institute of Dramatic Art w australijskim Kensington.