„Wszystkie nieprzespane noce”, premiera: 4 listopada
"Wszystkie nieprzespane noce” to film-hybryda, bo granica między kreacją a rzeczywistością zaciera się w nim na każdym kroku.
Trudno mówić tu o fabule, bo nie dzieje się nic dramatycznego, młodzi bohaterowie szwendają się po mieście, zakochują się i odkochują, rozmawiają o rzeczach mądrych, a czasami o zupełnie banalnych. Ot, młodość, ale jak pokazana! Bo "Wszystkie nieprzespane noce” są w pierwszej kolejności pięknym listem miłosnym do Warszawy. Nikt w XXI wieku nie sportretował polskiej stolicy z taką czułością, jak zrobił to Michał Marczak, oddając energię tego miasta i wakacyjne chwile, kiedy warszawskie ulice pustoszeją, czas się zatrzymuje i nie dzieje się nic.
Zdobywca nagród na festiwalach Sundance i Nowe Horyzonty, nominowany do Złotych Lwów obraz Michała Marczaka trafi do polskich kin 4 listopada.