TOP 10 polskich aktorek, o których będzie głośno

TOP 10 polskich aktorek, o których będzie głośno
Źródło zdjęć: © Film Polski

14.11.2013 | aktual.: 22.03.2017 19:54

Młode, piękne i utalentowane. W polskim kinie, w którym kobiecych ról jest jak na lekarstwo, muszą twardo walczyć o swoje.

[

Obraz

]( http://www.culture.pl/ )

*Młode, piękne i utalentowane. W polskim kinie, w którym kobiecych ról jest jak na lekarstwo, muszą twardo walczyć o swoje. Zawieszone między teatrem, telewizją i kinem, szukają wciąż nowych wyzwań. Kiedy dostają szansę, muszą ją wykorzystać. I robią to! Oto 10 młodych aktorek, do których należy przyszłość rodzimego kina. *

1 / 10

Magdalena Popławska

Obraz
© Film Polski

"Mam zawodowe ADHD" – mówiła w jednym z wywiadów. Faktycznie, Magdalena Popławska to jedna z najbardziej pracowitych i wszechstronnych aktorek w młodym polskim kinie i teatrze.

Gra, tańczy, śpiewa. Występowała w popularnych telewizyjnych serialach i na deskach offowych teatrów. W serialu "Usta, usta" wcielała się w autodestrukcyjną trzydziestolatkę, a w filmowych "Dwóch ogniach" – w Białorusinkę uciekającą z dzieckiem do Skandynawii. Za tę ostatnią rolę otrzymała nominację do nagrody Szwedzkiego Instytutu Filmowego.

Od pięciu lat należy do zespołu Teatru Nowego Krzysztofa Warlikowskiego. Grała w jego "Opowieściach afrykańskich według Szekspira", "Apolonii", "Końcu" i "Aniołach w Ameryce". O tym, że potrafi też tańczyć, przekonała w "Nancy. Wywiad", spektaklu tanecznym w reżyserii francuskiego choreografa Claude'a Bardouila.

Jej największym kinowym sukcesem była *"Prosta historia o miłości" Arkadiusza Jakubika*, w której wcielała się w kobietę wplątaną w sieć trudnych emocjonalnych powiązań. Za rolę w tym obrazie w 2011 roku otrzymała Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego.

Od 2011 roku Magdalena Popławska jest jedną z gwiazd serialowego "Bez tajemnic", a za kilka miesięcy na ekrany trafią jej kolejne filmy: "Hiszpanka" Łukasza Barczyka i "Tajemnica" Anny Kazejak oraz serialowa superprodukcja HBO "Wataha". Warto się jej przyglądać.

2 / 10

Olga Bołądź

Obraz
© Film Polski

Ma 29 lat i energię dynamitu. "Nie ma sensu dopisywać wielkich idei do rzeczy, które się robi. Na scenę trzeba wejść i spróbować. Jak nie wsadzisz stopy do wody, nie dowiesz się, jaką ma temperaturę, jak nie wskoczysz, nie będziesz wiedzieć, jak jest głęboko" – mówiła w rozmowie ze "Zwierciadłem".

Gra w teatrze, występuje w filmach, ale popularność przyniosła jej rola w serialu "Czas honoru". Na szczęście na tym nie kończy się lista jej osiągnięć.

W 2011 roku w "Skrzydlatych świniach" Anny Kazejak Olga wcielała się w wojowniczą pseudokibickę, a swoją charyzmą przyćmiewała całą plejadę gwiazd z Pawłem Małaszyńskim na czele. Rok później w filmie "Nad życie" Anny Pluteckiej-Mesjasz wcieliła się w postać Agaty Mróz, przedwcześnie zmarłej polskiej siatkarki.

Oprócz krakowskiej PWST ukończyła także Institudo Del Teatro w Barcelonie i szkołę tańca współczesnego w Toruniu. O tym, jak radzi sobie z choreograficznymi układami, będzie się można przekonać już w listopadzie 2013 roku w Teatrze Polskim w Warszawie. W spektaklu muzyczno-komediowym "Chopin musi umrzeć" Marcina Wrony i Agaty Puszcz Olga Bołądź wcieli się w Kornelię, jedną z towarzyszek niedoli zmartwychwstałego współcześnie polskiego kompozytora.

3 / 10

Joanna Kulig

Obraz
© Film Polski

Dawno temu przylepiono jej etykietę "nowej Katarzyny Figury", widząc w niej przede wszystkim ekranową seksbombę.

Po "Sponsoringu" Małgośki Szumowskiej wizerunek pięknej blondyneczki jeszcze się umocnił, a amerykański San Francisco Chronicle umieszczał Kulig na liście najponętniejszych gwiazd kina. Ale Joanna Kulig wielokrotnie udowadniała, że jej aktorstwo to nie tylko erotyzm i kobiecość, ale też ogromny talent i charakterek.

Już w 2007 roku, będąc na trzecim roku szkoły aktorskiej, dostała Złotego Lwa dla Najlepszej Debiutantki festiwalu w Gdyni za rolę w "Środa, czwartek rano" Grzegorza Packa. Dwa lata później za rolę w spektaklu "Doktor Halina" Marcina Wrony zgarnęła nagrodę dla najlepszej aktorki festiwalu "Dwa Teatry", a sukces "Sponsoringu" (Złote Lwy dla najlepszej aktorki drugoplanowej) otworzył jej drzwi do kolejnych produkcji.

Także zagranicznych – w hollywoodzkim "Hansel i Gretel: Łowcy czarownic" Kulig odrzucała seksowny wizerunek, wcielając się w… rudowłosą czarownicę bez oka.

Należy do najlepiej śpiewających polskich aktorek. W 1998 roku wystąpiła w "Szansie na sukces". Ethan Hawke, z którym wystąpiła w "Kobiecie z piątej dzielnicy" Pawła Pawlikowskiego, był zafascynowany jej wykonaniem "Tomaszowa" Ewy Demarczyk. W ostatnim filmie Pawlikowskiego, "Idzie" z niezwykłą swobodą śpiewała szlagiery z lat 60.

"Bardziej od zagranicy marzy mi się krajowy musical. Bardzo chciałabym w nim zagrać” – przyznawała w jednym z wywiadów, a w sierpniu 2013 wystąpiła w gwiazdorskim musicalu "Pamiętnik pani Hanki" w reżyserii Borysa Lankosza.

4 / 10

Marta Nieradkiewicz

Obraz
© Film Polski

Zbyt szybko przylepiono jej etykietę aktorki z telewizyjnego tasiemca. Mimo że w teatrze grała u Mai Kleczewskiej w "Płatonowie" i "Babel", a u Pawła Łysaka występowała w "Trzech siostrach" wg Czechowa, jeszcze do niedawna szeroka publiczność kojarzyła ją z licznych ról na telewizyjnym ekranie.

Wcześniej aktorka nie miała szczęścia do filmowych kreacji. Wprawdzie Anna Jadowska obsadziła ją w swoim "Z miłości", ale ta psychologiczna opowieść przeszła bez większego echa w 2011 roku.

Prawdziwą szansę dał jej *Tomasz Wasilewski, a Nieradkiewicz wykorzystała ją znakomicie.* W "Płynących wieżowcach" wcielała się w postać młodej kobiety, której chłopak odkrywa swój homoseksualizm. Miotała się między przeciwieństwami: histerią i chłodem, czułością i manipulacją. Młoda aktorka oczarowała publiczność i jurorów Gdynia Film Festival 2013, a za swoją kreację otrzymała nagrodę za Najlepszą Drugoplanową Rolę Kobiecą.

Współpracuje z Teatrem Polskim w Bydgoszczy, jedną z najprężniej rozwijających się scen w Polsce, a w grudniu 2013 roku rolą w "Nie-boskiej komedii" Olivera Frljicia zadebiutuje na deskach Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie.

5 / 10

Agnieszka Podsiadlik

Obraz
© Film Polski

Aż trudno uwierzyć, że polskie kino do niedawna zupełnie się o nią nie dopominało. Bo *Agnieszka Podsiadlik to osobowość.* Nie interesują jej letnie propozycje i takie sobie filmy. Poszukuje wyzwań, łamie schematy.

Występowała w niezależnym "Z daleka widok jest piękny" Wilhelma i Anki Sasnalów, a także w "Sekrecie" Przemysława Wojcieszka – filmach rozliczających polskie winy z czasów II wojny światowej.

Pracuje z najważniejszymi reżyserami teatralnym i filmowymi: Dorotą Kędzierzawską, Janem Klatą i Pawłem Borowskim.

Jej charakterystyczny, niski głos doskonale zna publiczność TR Warszawa. Na deskach stołecznego teatru występowała m.in. w "Cokolwiek zrobisz, kocham Cię" Przemysława Wojcieszka, "Strefie działań wojennych" Natalii Korczakowskiej i "Nietoperzu" Kornela Mandruczó.

Nie przywiązuje się do jednego ekranowego empoi – u Magdaleny Łazarkiewicz w "Maratonie tańca" wcielała się w discopolową szansonistkę, a w "Hiszpance" Łukasza Barczyka będziemy ją oglądać w roli Heleny Paderewskiej. I choć Podsiadlik coraz częściej pojawia się na kinowych ekranach, wielkie filmowe role wciąż są jeszcze przed nią. Oby niedługo dostała szansę godną swego talentu.

6 / 10

Julia Kijowska

Obraz
© Film Polski

Zanim błysnęła na na dużym ekranie, wyrobiła sobie nazwisko na deskach stołecznych teatrów. Już w 2007 roku otrzymała Feliksa Warszawskiego za pierwszoplanową rolę Uny w "Blackbird" wg Davida Harrovera, a dwa lata później, na festiwalu Dwa Teatry w Sopocie wyróżniono jej role w słuchowiskach radiowych "Walizka" i "Woyzeck".

Do kina wkroczyła z przytupem. Krytycy i publiczność doceniali jej kreację z "Jutro mnie tu nie będzie" Julii Kolberger, a po roli młodej Żydówki we "W ciemności" Agnieszki Holland i znakomitej kreacji w serialu "Bez tajemnic" stało się jasne, że jej filmowa kariera nabiera rozpędu.

Aktorskim spełnieniem okazała się *"Miłość" Sławomira Fabickiego.* Krytycy prześcigali się w komplementach, a Julię po raz drugi nominowano do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego (pierwszą nominację otrzymała za "W ciemności" Agnieszki Holland).

Wkrótce będzie ją można zobaczyć w "Pod Mocnym Aniołem" Wojtka Smarzowskiego oraz "Czerwonym pająku", debiutanckiej fabule Marcina Koszałki.

Pochodzi z artystycznej rodziny. Jej ojciec, Janusz Kijowski jest reżyserem takich filmów jak "Tragarz puchu" i "Stan strachu", zaś brat – Jakub - jednym z najzdolniejszych operatorów najmłodszego pokolenia, autorem zdjęć do filmów "Sekret" Przemysława Wojcieszka i "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego.

7 / 10

Małgorzata Buczkowska

Obraz
© Film Polski

Specjalistka od ekstremalnych stanów psychicznych. W 2005 roku za rolę w spektaklu "Blask życia" reżyserowanym przez Mariusza Grzegorzka otrzymała nagrody festiwali teatralnych w Zabrzu, Bydgoszczy i Kaliszu.

Choć zagrała już w 22 filmach, przełomową rolę dostała dopiero w 2009 roku. W "Jestem twój" Mariusza Grzegorzka wcielała się w kobietę o neurotycznej osobowości. Jej Marta była histerycznym potworem i ofiarą cudzych oczekiwań.

Za swoją kreację w 2009 roku otrzymała drugą nominację do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego. Rok wcześniej do tych samych laurów nominowano ją dzięki drugoplanowej rolę Leny w "010" Piotra Łazarkiewicza.

Występowała w wampirycznej komedii Juliusza Machulskiego "Kołysanka", odważnej etiudzie "Jutro mnie tu nie będzie" Julii Kolberger i kryminalnym "Uwikłaniu" Jacka Bromskiego.

W serialu "Krew z krwi", jednej z najlepiej obsadzonych telewizyjnych produkcji w tym kraju, wyróżniała się jako naiwna dziewczyna zderzająca się z brutalnym życiem. Od lat związana jest z łódzkim Teatrem im. Stanisława Jaracza, a w 2013 roku można ją oglądać w TR Warszawa w "Nietoperzu" Kornela Mandruczó.

8 / 10

Katarzyna Zawadzka

Obraz
© Film Polski

"Nie żyjemy w Hollywood, gdzie aktor dostaje mnóstwo scenariuszy, wśród których może wybierać" – mówiła w radiowej Czwórce. Mimo to Katarzyna Zawadzka regularnie pojawia się na wielkim ekranie.

* Spojrzenia reżyserów i krytyków skupiła w 2011 roku dzięki filmowi "W imieniu diabła" Barbary Sass.* Wcielała się w młodą dziewczynę uciekającą przed problemami życiowymi za klasztorne mury.

"To była moja pierwsza fabuła" – wspominała aktorka.
"Poważna sprawa i duża odpowiedzialność. Wcześniej nie pracowałam na planach filmowych i wszystkiego musiałam się uczyć na bieżąco. To było ogromne wyzwanie."

* Za swą rolę w 2011 roku otrzymała nagrodę dla najlepszej debiutantki Gdynia Film Festival.* Później przyszły kolejne role – na deskach Teatru Polskiego występowała jako Amelia w "Mazepie", a w biograficznym "Baczyńskim" Kordiana Piwowarskiego wcielała się w ukochaną legendarnego poety. W czeskim "Polskim filmie" Marka Najbrta grała zaś… polską aktorkę.

Drugoplanowa rola w "Chce się żyć" Macieja Pieprzycy potwierdziła, że* Zawadzka to nie tylko eteryczna uroda i elegancja, ale też ekranowy wdzięk, którego nie można się nauczyć*.

9 / 10

Magdalena Berus

Obraz
© Film Polski

Autorka najmocniejszego aktorskiego entrée w kinie polskim ostatnich lat. Aktorski samorodek. Ma w dorobku zaledwie dwie role, za to obie to kreacje pierwszoplanowe.

Nie studiowała aktorstwa, ale swobody prezentowania się przed kamerą mogą jej pozazdrościć aktorscy wyjadacze. *Berus uwodzi naturalnością i dziewczęcym wdziękiem.*

W "Bejbi Blues" Katarzyny Rosłaniec wcielała się w nastoletnią dziewczynę, która chce urodzić dziecko, by zagłuszyć samotność, a w "Nieulotnych" Jacka Borcucha – studentkę przeżywającą wybuch i rozpad pierwszej miłości.* Z tymi trudnymi rolami poradziła sobie znakomicie, będąc siłą napędową obu filmów.* Ciekawe, jak dalej potoczy się jej kariera.

10 / 10

Olga Frycz

Obraz
© Film Polski

Jest autorką jednej z najlepszych dziecięcych ról w historii polskiego kina. Gdy Wojciech Marczewski zaangażował ją do "Weisera", miała 13 lat. Wcielała się w przyjaciółkę żydowskiego chłopca, tajemniczego Weisera Dawidka.

Uwodziła autentycznością i swobodą bycia przed kamerą. Także dlatego Yurek Bogayevich dał jej rolę w "Bożych skrawkach", w których występowała u boku amerykańskich gwiazd – Willemem Dafoe i Haleya Joela Osmenta (znanego z "Szóstego zmysłu")
. Do szkoły aktorskiej jednak nie poszła. Ukończyła za to studia filmoznawcze na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako 23-latka wróciła do dużego kina dzięki Jackowi Borcuchowi. W jego "Wszystko, co kocham" wcielała się w nastoletnią dziewczynę przeżywającą pierwszą miłość.

I choć rok później Olga była jednym z najjaśniejszych punktów "Maratonu tańca" Magdaleny Łazarkiewicz, a po dwóch latach wystąpiła także w "80 milionach" Waldemara Krzystka – polskim kandydacie do Oscara z 2012 roku – szeroka publiczność kojarzy ją głównie z serialowych produkcji wątpliwej proweniencji.

To właśnie serialowa codzienność może być zagrożeniem dla jej talentu. Dziś, choć gra dużo i często dobrze, wciąż czeka na drugą równie dużą rolę jak ta z dziecięcego "Weisera". (Bartosz Staszczyszyn/KK)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (146)