Trójkąt jest dobry tylko w fantazjach. Idźcie do domu i się kochajcie. Premiera filmu "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" [WIDEO]
Wreszcie odbyła się uroczysta premiera długo wyczekiwanej "Sztuki kochania". Filmu, który podobnie jak jego bohaterka wywraca waszą seksualność do góry nogami, w zależności od pozycji, którą właśnie przyjmujecie. Z tej okazji rozmawialiśmy m.in. z Magdaleną Boczarską i Piotrem Adamczykiem o ich wspomnieniach z planu zdjęciowego. Tylko u nas dowiecie się pikantnych szczegółów!
- Z żadną produkcją nie czułam się aż tak bardzo związana, to wyjątkowa praca i aktorska przygoda życia jak do tej pory. - mówiła Magdalena Boczarska, odtwórczyni głównej roli. Filmowa Michalina Wisłocka to efekt wielu miesięcy przygotowań, wchodzenia w rolę i ciężkiej pracy. Jednak finalnie widzowie otrzymują postać charakterną i trafiającą w punkt.
Michalina Wisłocka napisała książkę, która zmieniła wszystko. Ale zanim "Sztuka kochania" podbiła rodzimy rynek księgarski i zrewolucjonizowała seksualność PRL-u, jej autorka musiała przejść długą drogę. Słynna ginekolog poświęciła lata na przełamywanie konserwatywnej obyczajowości i przepychanki z bezduszną cenzurą. Opowieść o powstaniu "Sztuki kochania" Michaliny Wisłockiej to historia rewolucji seksualnej w wersji PRL.
- Takim naszym cichym marzeniem jest to, żeby po filmie wszyscy poszli do domu i się pokochali. - powiedziała reżyserka, Maria Sadowska.
Film powstał na wzór hollywoodzkich produkcji. Cała obsada, łącznie z reżyserką była z castingu, ale może dzięki temu na planie zdjęciowym wytworzyła się wyjątkowa atmosfera. - Magda Boczarska i Justyna Wasilewska to aktorki, z którymi się nie gra, tylko się jest. Jak było powiedziane - akcja, miałem wrażenie, że biorę udział w gorącej dyskusji z własną żoną i kochanką. To są najfajniejsze momenty dla aktorów, kiedy się zapominamy.
Choć w obrazie Marii Sadowskiej możemy oglądać czasy, w których nagość i seks były tematami tabu, to dostrzegamy w nim w jakimś stopniu walor edukacyjny, pewnego rodzaju przestrogę, że wolność i otwartość nie zawsze są dobre. - Jeżeli ktoś ma tego typu marzenia i chciałby żyć w trójkącie, to naprawdę powinien wybrać się do kina, żeby zobaczyć, z jakimi konsekwencjami to się wiąże. - powiedział Piotr Adamczyk, filmowy mąż Michaliny Wisłockiej.
"Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" trafi do kin 27 stycznia 2017 roku.