Twórca "Potworów" odpowiada na zarzuty braci Menendez. "Interesujące, że wydali oświadczenie, nie widząc serialu"

Ryan Murphy zabrał głos w sprawie oświadczenia, jakie wydał Erik Menendez po tym, jak serial o nim i jego bracie stał się światowym hitem. Twórca produkcji podkreśla, że ich osąd jest nieobiektywny, bo nie mieli okazji zobaczyć historii nakręconej dla Netfliksa.

 Lyle i Erik Menendez
Lyle i Erik Menendez
Źródło zdjęć: © East News | Kevork Djansezian

Serial "Potwory: Historia Lyle'a i Erika Menendezów" od premiery wzbudza wiele emocji. Ryan Murphy, twórca produkcji, odpowiedział na krytykę Erika Menendeza. Serial ukazuje historię braci, którzy w 1996 roku zostali skazani za morderstwo swoich rodziców i obecnie odbywają kary więzienia.

Erik Menendez, nie mając dostępu do Netfliksa w więzieniu, wyraził, za pośrednictwem żony, swoje zdanie na temat produkcji w mediach społecznościowych. Zarzucił serialowi "obrzydliwe i odrażające portrety postaci" oraz "zniechęcające oszczerstwa". Menendez uważa, że produkcja cofa debatę na temat przemocy seksualnej wobec mężczyzn.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Murphy, podczas premiery swojego nowego serialu "Grotesquerie", podkreślił, że duża część "Potworów" koncentruje się na nadużyciach, jakich bracia rzekomo doświadczyli. - Myślę, że to interesujące, że wydał oświadczenie, nie widząc programu. Wierzę, że naprawdę trudno jest zobaczyć swoje życie na ekranie. To, co ciekawe, a o czym Erik nie wspomina w swoim oświadczeniu, to to, że 60-65 procent naszego serialu koncentruje się wokół przemocy, molestowania i tego, co twierdzili, że im się przydarzyło. Zrobiliśmy to bardzo ostrożnie - powiedział twórca hitu.

Murphy zaznaczył, że serial przedstawia różne perspektywy na temat sprawy, w tym teorie Dominicka Dunne'a i adwokat Leslie Abramson. Netflix zapowiedział także dokument o braciach Menendez, w którym osadzeni w więzieniu Erik i Lyle opowiedzą swoją wersję wydarzeń.

Historia braci Menendez

20 sierpnia 1989 roku bracia Lyle i Erik Menendez weszli do willi swoich rodziców w Beverly Hills i zastrzelili Jose oraz Kitty Menendezów. Zabójcy uciekli z miejsca zbrodni, ale po kilku godzinach wrócili, zadzwonili na policję i poinformowali władze, że ktoś zabił ich mamę oraz ojca. Przez długi czas udawało im się ukryć, że to oni są odpowiedzialni za śmierć rodziców.

Przełomem w sprawie okazały się zeznania Judalon Smyth, która była kochanką psychologa braci, Jeromego Oziela. Mężczyzna zdradził swojej partnerce, że jeden z Menendezów zwierzył mu się, iż razem z bratem zabił swoich rodziców. Oziela obowiązywała tajemnica lekarska, dlatego nie przekazał tej informacji odpowiednim służbom. Gdy psycholog zerwał ze Smyth, zraniona kobieta postanowiła się odegrać na byłym chłopaku i poinformowała o wszystkim policję.

Proces braci transmitowano w telewizji. Miliony Amerykanów śledziły sprawę. W trakcie trwania procesu wyszły na jaw szokujące szczegóły z życia rodziny Menedezów. Bracia utrzymywali, że Jose i Kitty znęcali się nad nimi psychicznie i fizycznie. Ojciec miał molestować seksualnie obu braci. Ostatecznie Lyle i Erik zostali skazani na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia warunkowego.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o porażającym Colinie Farrellu w "Pingwinie", opowiadamy o prawdziwej żyle złota w kinie, ale uwaga; tylko dla widzów o mocnych nerwach! Przyznajemy się także do naszych "guilty pleasures", wiecie co to? Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
bracianetflixryan murphy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)