TYLKO W WP. Błyskawiczna reakcja restauracji z Krakowa po hicie Netfliksa

"Emily w Paryżu" to jeden z najpopularniejszych seriali Netfliksa. Od pierwszego sezonu, który miał premierę w 2020 roku, produkcja podbiła serca widzów na całym świecie. Aktualnie na platformie streamingowej można oglądać czwartą serię przygód Amerykanki we Francji. W naszej recenzji pisaliśmy, że akcja produkcji stanęła w miejscu i zaczyna przypominać brazylijską telenowelę, co nie zmienia faktu, że fani nadal są zachwyceni pięknymi widokami, spektakularnymi kreacjami głównych bohaterów oraz zaintrygowani kolejnymi miłosnymi perypetiami Emily. W czwartej odsłonie pojawia się również polski wątek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W dziewiątym odcinku czwartego sezonu Emily postanawia wybrać się na urlop do Rzymu, gdzie mieszka jeden z jej kolejnych absztyfikantów. Postać grana przez Lily Collins okłamuje szefową, mając świadomość, że gdy powie o podróży do Włoch, nie uniknie zawodowych poleceń. Na szybko wymyśla więc, że jedzie do Krakowa. Sylvie reaguje na nowinę dość opryskliwie. "Kraków? Kto lata do Krakowa?" - mówi szefowa serialowej Emily. Znacznie bardziej entuzjastycznie o polskim mieście wyraża się kolega z pracy głównej postaci, Luc. "To moje ulubione miasto w Europie. Jedyne, którego nie zbombardowali. To klejnot. Musisz jechać do kopalni soli w Wieliczce. Aż mi ślinka cieknie na samą myśl o gołąbkach w 3 Rybkach" - mówi mężczyzna.

Restauracja 3 Rybki faktycznie istnieje w Krakowie. Znajduje się w Hotelu Starym, który położony jest przy jednej z ulic odchodzących od rynku. W dniu premiery drugiej części czwartego sezonu "Emily w Paryżu" (12 września 2024 roku) w menu lokalu na próżno było szukać gołąbków. Odezwaliśmy się do restauracji, by zapytać, czy wiedzą o promocji miejsca i swojego dania w hicie Netfliksa. Nie byli zaskoczeni.

- Nasza restauracja została wymieniona i odegrała pewną, być może epizodyczną, ale jednak istotną rolę, w serialu, który się cieszy tak wielką popularnością i już można uznać go za znaczący element obecnej popkultury. Odczytujemy to jako ogromny zaszczyt - powiedział nam Mateusz Ciba z Hotelu Starego.

Okazuje się, że restauracja jest przygotowana na nowych gości, którzy mogą zajrzeć do 3 Rybek właśnie po emisji ulubionego serialu. - Spodziewamy się wzmożonego zainteresowania naszym menu w najbliższym czasie. Dlatego też poczyniliśmy pewne kroki, aktualizując kartę. Oczywiście nie zabrakło w niej gołąbków - dodał Ciba.

W menu restauracji faktycznie można już znaleźć pozycję wspominaną przez bohatera "Emily w Paryżu". Każdy, kto będzie chciał spróbować gołąbka cielęco-wieprzowego z werbeną cytrynową i soczewicą musi się liczyć z kosztem 79 złotych za porcję.

Kraków zyskał silną promocję w czwartym sezonie "Emily w Paryżu". Wspominanie o mieście w produkcji to nie wszystko. Netflix zorganizował imprezę promocyjną w Krakowie, na którą przyjechały gwiazdy serialu. Polskę odwiedzili William Abadie, Samuel Arnold i Bruno Gouery. W czwartek 12 września w Muzeum Narodowym w Sukiennicach odbyła się uroczysta kolacja z udziałem gwiazd Netfliksa. Panowie nie ukrywali, że Kraków ich zachwycił.

- Kraków jest fantastyczny. Jestem tutaj jedynie od kilkunastu godzin, ale wstałem rano i poszedłem na krótki, improwizowany spacer. I zachwyciło mnie piękno tego miasta. To prawdziwy klejnot. To ciekawe połączenie uroku, architektury, piękna. Ja chcę tu wracać – mówił William Abadie, który wciela się w postać Antoine’a Lamberta.

Ze zdjęć zamieszczonych w social mediach wynika, że spróbowali nie tylko gołąbków polecanych przez jednego z nich w produkcji, ale również kultowych zapiekanek z krakowskiego Kazimierza oraz krakowskich bajgli.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: