Numer jeden w Polsce. Stallone znów na czele listy przebojów
Filmem "Rambo: Ostatnia krew" Sylvester Stallone ostatecznie i nieodwołalnie pożegnał się z jedną z najbardziej rozpoznawalnych filmowych postaci w historii kina. Widzowie wciąż czują jednak do niej sentyment, o czym świadczy popularność filmu na platformie Prime Video.
Postać Rambo (jeszcze nie Johna) narodziła się w 1972 roku, a więc trzy lata przed zakończeniem wojny w Wietnamie. Stworzył go amerykański nauczyciel akademicki David Morrell (później szanowany pisarz, autor wielu bestsellerów – m.in. trylogii szpiegowskiej "Bractwo").
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Debiutancka powieść Morrella w dużej mierze oparta została na wspomnieniach studentów, którzy walczyli w Wietnamie. Ze względu na swój rozrachunkowy charakter (opisywała sposób, w jaki młodzi ludzie po powrocie z wojny są traktowani w ojczyźnie) szybko zrobiło się o niej w Stanach bardzo głośno. Oczywiście Hollywood od razu zainteresowało się historią. Pierwsze wersje scenariuszy opartych na powieści Morrella zaczęły krążyć po studiach filmowych już w 1974 roku. Dużym wytwórniom nie starczyło jednak odwagi, aby zrealizować ten niepoprawny politycznie i brutalny projekt filmowy.
W książce nasz bohater zabił bowiem wielu stróżów prawa. W końcu po wycofaniu się dużych wytwórni, a wraz z nimi wielkich gwiazd tamtych czasów (propozycję zagrania Rambo otrzymali m.in. Nick Nolte, Michael Douglas, Steve McQueen, a nawet niezbyt postawni Al Pacino i Dustin Hoffman), prawa autorskie trafiły do niezależnych producentów Mario Kassara i Andrew Vajny. Ci postawili na wschodzącą gwiazdę Hollywood – Sylvestra Stallone'a.
W filmie "Rambo – Pierwsza krew" z 1982 roku wojenny weteran stał się bardziej sympatyczny, bezpośrednio nie doprowadza do śmierci żadnego policjanta ani żołnierza Gwardii Narodowej, a na końcu nie popełnia samobójstwa (choć taka scena została nawet nakręcona). Nie pisana jest bowiem w filmie mu śmierć, lecz trwająca niemal czterdzieści lat krucjata, która zakończyła się dopiero w 2019 roku.
W przeciwieństwie do wcześniejszych części "Rambo: Ostatnia krew" nie odniósł już sukcesu w kinach. Na dużym ekranie obejrzeli film tylko najwierniejsi fani kultowego cyklu. Jednak na platformach streamingowych zarówno John Rambo, jak i Sylvester Stallone są gwiazdami, bo tam oglądają teraz filmy starsi widzowie. "Rambo: Ostatnia krew" cieszy się teraz dużą popularnością w Polsce w serwisie Prime Video, gdzie o pozycję lidera listy przebojów walczy m.in. z godną polecania produkcją o wojnie w Iraku – "Warfare".
Fenomen "Dept Q", który widziało pół świata, zaskakująco zabawne "Pod przykrywką" od Prime Video i krwawe, gangsterskie porachunki ze "Strefy gangsterów" SkyShowtime. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: