Trwa ładowanie...
d49m72l
04-12-2006 18:07

Upadek

d49m72l
d49m72l

Niemcy po raz kolejny postanowili rozliczyć się ze swoją niechlubną przeszłością. Film "Upadek", opowiadający o ostatnich dniach życia Adolfa Hitlera, pokazuje naszych zachodnich sąsiadów takimi, jakimi chcieliby siebie widzieć. Nie powinien zatem dziwić fakt, że to właśnie ten obraz został zgłoszony jako kandydat do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.

Akcja "Upadku" rozgrywa się głównie w bunkrze Hitlera pod kancelarią Trzeciej Rzeszy, skąd otoczony przez nieprzyjacielskie wojska Führer (Bruno Ganz)
dowodzi resztkami swojej armii. Ostatnie dni życia niemieckiego przywódcy ukazane są z perspektywy jego osobistej sekretarki - dwudziestokilkuletniej Traudl Junge (Alexandra Maria Lara), która pracowała na tym stanowisku od listopada 1942 roku aż do samobójczej śmierci Hitlera 30 kwietnia 1945 roku.

"Upadek" to z pewnością dobrze nakręcony obraz, ale nie z tego powodu zasługuje na szczególną uwagę. Możemy w nim zobaczyć bowiem inną, bardziej ludzką twarz Hitlera. Patrząc na niego oczami młodej kobiety pozwalamy się uwieść jego charyzmie, dostrzegając dramat człowieka, którego myśli o potędze legły w gruzach. Obserwujemy też pogłębiającą się chorobę psychiczną Führera, który nie chce przyjąć do wiadomości, że w tej wojnie poniósł klęskę, a wraz z nim - całe Niemcy.

Jednak to nie Hitler, a właśnie naród niemiecki jest tak naprawdę głównym bohaterem "Upadku". Oliver Hirschbiegel przedstawia swoich rodaków jako oszukanych i zdradzonych przez ukochanego przywódcę, który w obliczu klęski bez skrupułów poświęca życie milionów berlińczyków, nie zgadzając się na ich ewakuację. - Naród niemiecki sam wybrał swój los. Teraz poderżną im gardziołka! - mówi w filmie Joseph Goebbels (Ulrich Matthes) i nie sposób się nie zgodzić z jego okrutnymi słowami. Tylko, czy Niemcy rzeczywiście zasłużyli na tak straszliwą karę?, zdają się pytać twórcy.

d49m72l

Zamordowanie 6 milionów Żydów w obozach koncentracyjnych to w tym obrazie sprawa marginalna, ale oczywiście nie sposób było jej uniknąć. Starsza i już bardziej doświadczona życiowo Traudl Junge próbuje wytłumaczyć siebie oraz miliony swoich rodaków, którzy dopuścili do władzy Hitlera, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów. - My też zostaliśmy oszukani - twierdzą Niemcy.

"Upadek" to lektura obowiązkowa dla tych, którzy interesują się historią II Wojny Światowej. Chociaż obiektywizm nie jest z pewnością mocną stroną tego dzieła, znakomicie pokazuje ono, jak różnie reagowali Niemcy w obliczu zbliżającej się klęski i pozwala zrozumieć stan niemieckiej "duszy".

d49m72l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d49m72l